Bank centralny Rosji zaczął aktywnie kupować złoto w 2014 roku, krótko po aneksji Krymu. W 2018 roku kupił rekordową liczbę tego kruszcu – 8,8 mln uncji. W 2019 roku tempo spadło – uzupełniono skarbiec tylko o 5,1 mln uncji. W 2020 roku zaprzestano zakupów, ale jedną z reakcji na zachodnie sankcje był powrót do nabywania złota.
Pod koniec września rosyjski bank centralny zwiększył rezerwy złota o 44 tony do rekordowych 2,36 tys. ton. Dało to Rosji piąte miejsce na świecie pod względem rezerw złota, pisze „Rzeczpospolita” za agencją Prime.
Największe rezerwy posiadają Stany Zjednoczone – 8,1 tys. ton. Na drugim plasują się Niemcy (3,35 tys. ton), a na kolejnych: Włochy (2,45 tys. ton), Francja, Szwajcaria, Chiny, Turcja i Japonia.
Złoto w NBP
Również polski bank centralny nabywa wyjątkowo duże ilości złota. We wrześniu 2023 roku zasoby w skarbcu wzrosły do 10,729 mln uncji z 10,108 mln uncji w sierpniu. To oznacza wzrost o 6,1 proc. w ciągu jednego miesiąca. Jednocześnie bank poinformował, że na koniec ubiegłego roku w skarbcu było 7,352 mln uncji, więc w tym roku nasze zasoby złota wzrosły o aż 45,9 proc.
W sierpniu polskie oficjalne rezerwy złota najprawdopodobniej przewyższyły rezerwy brytyjskie. Według danych MFW na koniec lipca Wielka Brytania posiadała 310,3 ton złota i ilość ta pozostaje niezmienna od lat. Jeśli Brytyjczycy nie dokupili złota, to spadli w tej statystyce za Polskę.
W Unii Europejskiej Polska jest ósmym krajem pod względem zapasów złota. Polska w unijnym rankingu plasowała się na 8. pozycji z 228 tonami złota. Jesteśmy za to liderem w regionie. Na drugim miejscu w tym rankingu znalazła się Rumunia, która dysponuje 103 tonami, a za nią Węgry z 94 tonami.
Dlaczego banki centralne kupują złoto?
A dlaczego banki kupują złoto? „Złoto buduje prestiż, wiarygodność i zaufanie do banku centralnego i krajowej waluty” – wyjaśnia serwis. W pierwszej kolejności rezerwy walutowe mają jednak służyć przede wszystkim zapewnieniu stabilności finansowej gospodarki. Pieniądze są inwestowane w bezpieczne i płynne aktywa.
Złoto przynosi dochód: od początku tego roku na światowych rynkach podrożało o ponad 6 proc. Obecnie kosztuje nieco ponad 1,9 tys. dol. za uncję. Nie wszystkie główne metale radzą sobie tak samo dobrze: srebro potaniało o 2,2 proc. a platyna o 15 proc. Zwyżce cen złota sprzyja opinia, że kupowanie go jest sposobem na zabezpieczenie się przed inflacją.
Czytaj też:
Adam Glapiński spełnia obietnicę. Złoto kupujemy na potęgęCzytaj też:
Czarna seria. Kolejny producent mebli ogłosił zwolnienia. 230 osób dostanie wypowiedzenie