Kraje OPEC+ ogłosiły w niedzielę, że dobrowolne cięcia wydobycia o 2,2 mln baryłek dziennie, które były planowane na pierwszy kwartał tego roku, będą kontynuowane w kolejnym kwartale.
Arabia Saudyjska, która ma największe znaczenie w OPEC+, zapowiedziała, że przedłuży cięcie wydobycia o 1 mln baryłek dziennie do końca drugiego kwartału. Do końca czerwca produkcja ropy naftowej w Rijadzie wyniesie około 9 milionów baryłek dziennie.
Ropa naftowa. Ceny nieznacznie w dół
– W poniedziałek kurs ropy Brent nie zmienia wartości, ale jest zaledwie 1 proc. poniżej najwyższego w tym roku poziomu i bariery 85 dol. Brak reakcji potwierdza, że zrealizował się zakładany przez rynek scenariusz. Niemniej, kartel swoim postępowaniem dowodzi, że nie zamierza dopuścić do powstania nadpodaży surowca i spadku jego cen. Na rynku spekulowało się o możliwości wydłużenia porozumienia aż do końca roku, co byłoby jeszcze mocniejszym sygnałem – wyjaśnia Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
Jego zdaniem przeważyło przekonanie o potrzebie bardziej aktywnego podejścia do zarządzania poziomem wydobycia. – Od początku roku baryłka Brent na londyńskiej giełdzie podrożała o około 9 proc. Zmiany te są coraz mocniej odczuwane na polskich stacjach. Ceny paliw w lutym prawdopodobnie podniosły się w lutym o około 3 proc. m/m. Prognozy fintechu Cinkciarz.pl zakładają, że w dalszej części roku kurs ropy będzie utrzymywać się powyżej 80 USD/b – dodaje.
Rosja zmniejszy swoją produkcję i dostawy eksportowe łącznie o 471 tys. baryłek dziennie do końca czerwca. W pierwszym kwartale Moskwa zobowiązała się do zmniejszenia dostaw o 500 tys. baryłek dziennie. Inni kluczowi producenci, Irak i ZEA także przedłużą swoje dobrowolne cięcia produkcji, odpowiednio o 220 tys. baryłek dziennie i 163 tys. baryłek dziennie, do końca drugiego kwartału.
Czytaj też:
Rolnicy wracają do premiera. Tym razem wjadą do Warszawy ciągnikami