Wzrost kwoty wolnej od podatku. Domański: Musimy pamiętać o stabilności finansów

Wzrost kwoty wolnej od podatku. Domański: Musimy pamiętać o stabilności finansów

Andrzej Domański
Andrzej Domański Źródło:PAP
Na podniesienie kwoty wolnej od podatku będzie trzeba jeszcze poczekać. – Pracujemy nad tym w ministerstwie finansów, ale musimy pamiętać o stabilności finansów publicznych — powiedział minister Andrzej Domański na antenie Radia ZET.

Podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. złotych ma zostać wprowadzone jeszcze w tej kadencji, ale na razie nie znamy terminu wprowadzenia tej zmiany. Jak powiedział na antenie Radia ZET minister finansów Andrzej Domański, czas na jej wprowadzenie resort ma do końca kadencji.

Kwota wolna od podatku

– Zostałem zobligowany przez premiera do tego, by wprowadzić takie rozwiązanie do końca kadencji i pracę nad tym trwają. Na to jeszcze chwilę, ale niedługą, będzie trzeba poczekać. Pracujemy nad tym w ministerstwie finansów, ale musimy pamiętać o stabilności finansów publicznych — powiedział minister Domański.

Minister był także pytany o aktualną sytuację budżetową. – Budżet po pierwszych 3 miesiącach wygląda dobrze, mamy deficyt na poziomie 13 proc. planów na cały rok, dochody na poziomie 114 mld dolarów — powiedział Domański i ocenił, że sytuacja wygląda dobrze.

Tusk o kwocie wolnej od podatku

Podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł było jedną z kluczowych zapowiedzi Koalicji Obywatelskiej w ramach „100 konkretów na 100 dni" ogłoszonych przed wyborami parlamentarnymi. W jeden z ostatnich wypowiedzi premier podkreślił, że realizacja tej obietnicy nastąpi w obecnej kadencji parlamentu. – Minister finansów jest zobowiązany, żeby kwota wolna od podatku w wysokości 60 tys. zł rocznie była tak czy inaczej efektem naszej pracy. Na pewno nie w tym roku, na pewno wcześniej niż przed końcem kadencji – przekazał Tusk.

Jak wynika z niedawnego sondażu SW Research dla „Wprost”, podniesienie kwoty wolnej od podatku z 30 tys. zł do 60 tys. zł było tą niezrealizowaną obietnicą KO, której Polacy najbardziej żałują. Wymieniło ją w tym kontekście niespełna 38 proc. ankietowanych. Na dalszych miejscach znalazły się legalna aborcja do 12. tygodnia ciąży i zmiany w tzw. podatku Belki (odpowiednio 22,7 proc. i 21,6 proc.).

Czytaj też:
Będzie nowelizacja budżetu? Jasna deklaracja ministra finansów
Czytaj też:
Prawie 4 mld zł trafiło już do emerytów. Kolejne wypłaty na dniach

Źródło: Radio Zet