Policja nie reagowała na cierpienie dwóch psów. Pomógł im dziennikarz „Wprost”

Policja nie reagowała na cierpienie dwóch psów. Pomógł im dziennikarz „Wprost”

Jeden z uratowanych psów. Całe swoje czteroletnie życie był zamknięty w kojcu
Jeden z uratowanych psów. Całe swoje czteroletnie życie był zamknięty w kojcu 
Policja z Szamotuł zignorowała liczne prośby o interwencję w sprawie przestępstwa znęcania się nad zwierzętami. W tej sytuacji własne działania w sprawie dwóch psów podjął dziennikarz naszej redakcji. Na szczęście, wszystko skończyło się dobrze, pytanie brzmi tylko: dlaczego policja nie reagowała?

Policja z Szamotuł (woj. wielkopolskie), a więc nie prywatna firma, lecz służba mundurowa, finansowana przecież z podatków obywateli, wielokrotnie ignorowała prośby o interwencję w sprawie dwóch psów trzymanych w złych warunkach na posesji w jednej z pobliskich wsi. Co prawda po wielu zgłoszeniach policjanci pojawili się na miejscu, ale nie stwierdzili żadnych nieprawidłowości co do sposobu, w jaki traktowane były zwierzęta.

Policja nie reagowała. Psom pomógł nasz dziennikarz

Mateusz Kasperski, dziennikarz „Wprost Biznes”, był jednak świadkiem tego, w jakich warunkach przebywały czworonogi i nie ma wątpliwości co do tego, że doszło w tym przypadku do złamania prawa. Widział, że psy przez 24 godziny na dobę były zamknięte w kojcu, często nie miały dostępu do wody, a ich kondycja fizyczna wskazywała na mocne zaniedbanie ze strony właściciela. Postanowił zareagować.

To, w jaki sposób oba psy zostały zabrane z posesji swojego oprawcy, zostało szczegółowo przedstawione w artykule na portalu społeczenstwo.com.pl. Jego autor dowiedział się o sprawie i postanowił skontaktować się z Mateuszem, by opisać tę historię. Artykuł można przeczytać TUTAJ.

Zwierzęta w Polsce często cierpią w złych warunkach, a brak odpowiednich reakcji ze strony organów ścigania tylko pogłębia ten problem. Nasza redakcja apeluje do wszystkich, aby zwracali uwagę na takie przypadki i podejmowali działania, które mogą poprawić los zwierząt. Nie bądźmy na to obojętni.

Jak reagować na złe traktowanie zwierząt?

Świadome i odpowiedzialne reagowanie na złe traktowanie zwierząt jest kluczowe, aby pomóc im w sytuacji kryzysowej. Oto kilka kroków, które można podjąć, gdy jest się świadkiem znęcania się nad zwierzętami:

1. Dokumentacja zdarzenia

  • Fotografie i wideo: Jeśli to możliwe, zrób zdjęcia lub nagraj wideo dokumentujące złe traktowanie zwierzęcia.
  • Szczegóły zdarzenia: Zanotuj datę, godzinę, miejsce oraz dokładny opis sytuacji.

2. Bezpieczne podejście do sprawcy

  • Zachowaj spokój: Nie konfrontuj się agresywnie ze sprawcą.
  • Rozmowa: Jeśli czujesz się bezpiecznie, możesz spróbować porozmawiać z osobą, która krzywdzi zwierzę, i wyjaśnić jej, dlaczego jej działania są nieodpowiednie.

3. Zgłoszenie incydentu

  • Policja: Zgłoś incydent na policję. W Polsce znęcanie się nad zwierzętami jest przestępstwem.
  • Organizacje prozwierzęce: Skontaktuj się z lokalnymi organizacjami ochrony zwierząt, które mogą podjąć działania.
  • Inspektorat weterynaryjny: Zgłoś zdarzenie do powiatowego inspektoratu weterynarii.

4. Świadectwo i wsparcie prawne

  • Zeznania: Bądź gotowy do złożenia zeznań jako świadek zdarzenia.
  • Wsparcie prawne: W razie potrzeby skorzystaj z pomocy prawnej, aby wspierać postępowanie przeciwko sprawcy.
Źródło: WPROST.pl