Nasze małe, drogie M. Tendencja powolna, ale stała

Nasze małe, drogie M. Tendencja powolna, ale stała

Budowa nowych mieszkań w Warszawie
Budowa nowych mieszkań w Warszawie Źródło: Shutterstock / Fotokon
Powoli „kurczą się” mieszkania, które wprowadzają na rynek deweloperzy. Jeszcze pięć lat temu ich powierzchnia przekraczała 53 m kw. Dziś to 51,9 m kw. Różnica niby niewielka, ale jednak świadczy o pewnej tendencji.

„Przeciętna powierzchnia użytkowa nowo oddanego mieszkania wyniosła 90,2 m kw. (w I półroczu 2023 r. – 93,9 m kw.). Średnia powierzchnia mieszkania w budynkach jednorodzinnych wyniosła 131,9 m kw., natomiast w budynkach wielorodzinnych – 51,9 m kw." — poinformował we wtorek GUS.

Dla porównania, rok temu było to odpowiednio 131,8 oraz 52 m kw. Przez pięć ostatnich lat średnia powierzchnia nowych mieszkań skurczyła się z 53,2 do 51,9 m kw., a domów jednorodzinnych — ze 135,2 do 131,9 m kw.

Mniej mieszkań trafia na rynek

W sierpniu na rynek trafiło ponad 3,6 tys. nowych mieszkań – o ok. 750 mniej niż w lipcu br. i 800 więcej niż w sierpniu 2023 r. Deweloperzy sprzedali w sierpniu w siedmiu największych miastach w Polsce ok. 2,8 tys. mieszkań. Widać lekkie wyhamowanie w cenach. Od lipca wzrosły one nieznacznie w Trójmieście i Wrocławiu, a spadły w Warszawie, Krakowie, Poznaniu i Łodzi, jednak w żadnym z tych miast zmiana nie przekroczyła 1 proc.

– Przed rokiem sierpień był wyjątkowo pracowity dla deweloperów. W ofercie banków pojawił się wówczas „Bezpieczny Kredyt 2%”, który wyzwolił istną lawinę popytu na mieszkania. W tym roku biura sprzedaży firm deweloperskich wyraźnie opustoszały. Nie dziwi więc, że znów zaczęły dawkować podaż – skomentował Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Warto zwrócić uwagę również na pewną prawidłowość – we wszystkich miastach, w których spadła w sierpniu sprzedaż mieszkań (w Warszawie, Krakowie, Łodzi i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii) deweloperzy dostarczyli ich na rynek mniej niż miesiąc wcześniej. I na odwrót, w Trójmieście i Poznaniu wzrost sprzedaży mógł być efektem wzrostu podaży. Z tego schematu wyłamał się jedynie Wrocław, w którym zawarto w sierpniu więcej umów deweloperskich, mimo spadku liczby mieszkań, które pojawiły się w sprzedaży.

Czytaj też:
„Nowy standard na rynku”. Deweloperzy momentalnie to wyczuli
Czytaj też:
Nawet jeśli będą pieniądze, to gdzie budować? Problem bez rozwiązania

Opracowała:
Źródło: Wprost