Borusewicz nie wspomoże Wrocławia w walce o EXPO

Borusewicz nie wspomoże Wrocławia w walce o EXPO

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. PAP/Paweł Supernak
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz odwołał swój przylot do Paryża, gdzie w poniedziałek w Pałacu Kongresowym odbędzie się głosowanie nad przyznaniem organizacji wystawy EXPO 2012. O organizację EXPO oprócz Wrocławia ubiega się również koreańskie Yoesu i marokański Tanger. Koreę i Maroko będą reprezentować premierzy, a w przypadku tego ostatniego kraju zapowiadany jest przylot króla Mohameda VI.

Jak poinformował w niedzielę Marcin Garcarz, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego we Wrocławiu, który od soboty przebywa w Paryżu, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz odwołał swój przylot do paryskiego Pałacu Kongresowego. Tutaj właśnie odbędzie się zgromadzenie ogólne Biura Wystaw Międzynarodowych (BIE). W Pałacu tym około godziny 19.00 po prezentacjach krajów kandydujących odbędzie się głosowanie. "Odwołanie przez marszałka przylotu do Paryża to dla nas wielka strata. Tym samym zmniejszają się szanse Polski i Wrocławia na wygranie EXPO 2012" - mówił Garcarz.

Wicedyrektor biura marszałka Zdzisław Iwanicki powiedział, że "marszałek Borusewicz otrzymał zaproszenie zbyt późno i ze względu na wcześniej zaplanowane zajęcia nie może pojechać na głosowania nad wyborem organizatora EXPO 2012". "Marszałek w tym dniu przyjmuje delegację Izby Doradców królestwa Maroka, która przybywa do Polski na jego zaproszenie" - powiedział Iwanicki.

"Po prostu marszałek otrzymał zaproszenie zbyt późno, by pogodzić wyjazd do Paryża z obowiązkami, wynikającymi z pełnionej funkcji" -  dodał.

Garncarz powiedział, że swoje wizyty w Paryżu zapowiedzieli czterej premierzy państw, które ubiegają się o EXPO w 2012 r., czyli Korei i Maroka oraz premierzy państw, które walczą o przyznanie im EXPO w 2015 r., czyli Turcji i Włoch. Ponadto - opowiadał Garcarz - niewykluczone jest, że do Pałacu Kongresowego przyjedzie również prezydent Korei i król Maroka.

Jednak polska delegacja nie traci nadziei na wygraną. Jak tłumaczył kilka dni temu minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski, który jeszcze jako prezydent Wrocławia ubiegał się o EXPO 2010,"polska delegacja będzie walczyć do końca". Aby do tego doszło i Wrocław mógł wejść do II tury, od głosowania musiałby wstrzymać się 40 państw, które w ostatnich tygodniach przystąpiły do BIE. Są to głównie małe państwa azjatyckie, afrykańskie i z Oceanii.

Według Michała Tabisza, dyrektora biura pełnomocnika rządu ds. organizacji EXPO w 2012 r. "lokalizacja geograficzna nowych krajów, które przystąpiły do BIE w ostatnich miesiącach, pozwala domyślać się, który z konkurujących krajów zachęcał je do wstępowania do BIE".

Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, gdyż zanim Polska, Korea i Maroko przystąpiły do rywalizacji, podpisały "umowę dżentelmeńską" w obecności władz BIE, w której zobowiązały się nie zachęcać innych krajów do przystąpienia do BIE w trakcie starań o organizację EXPO 2012. Dwa lata temu do BIE należało 98 krajów, obecnie jest ich 140.

Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz starał się interweniować w tej sprawie i apelował do krajów rywalizujących, aby wspólnie poprosili nowe kraje członkowskie o wstrzymanie się od głosu w poniedziałek. Apel nie spotkał się jednak z zainteresowaniem. "Nie udało się porozumieć. Polski apel odrzuciło zarówno Maroko, jak i Korea" - mówił Dutkiewicz.

Dlatego też Polacy z samego rana w poniedziałek rozwieszą w Pałacu Kongresowym plakaty nawołujące do gry fair, licząc na "ruszenie sumień" nowych państw członkowskich, które choć mają prawo brać udział w głosowaniu to - jak tłumaczył Dutkiewicz - głosować nie powinny, gdyż nie znają państw kandydujących, nie widziały 2-letnich starań tych krajów, nie miały okazji zapoznać się z ofertami czy prezentacjami przygotowanymi przez Polskę, Koreę i Maroko.

Również b. prezydent Lech Wałęsa, który wybiera się do Paryża i ma być gospodarzem uroczystej kolacji wydanej przez Polskę dla ok. 80 delegatów BIE, zapowiedział, że będzie zachęcać do gry fair. "Postaram się powiedzieć światu, przekonać ich, że trzeba działać fair, że warto postępować według wcześniej ustalonych reguł" - powiedział PAP Wałęsa. Jego zdaniem, warto też zastanowić się nad regulaminem, który dopuszcza do takich praktyk, warto sprecyzować reguły. Według Wałęsy, temat zaproponowany przez Wrocław jest bardzo ciekawy i szkoda, aby przepadł.

W poniedziałek w Pałacu Kongresowym najpierw około godziny 15.00 odbędą się prezentacje przygotowane przez kraje zabiegające o organizację EXPO w 2015 r - Włochy i Turcja. Natomiast około 17.00 swoje prezentacje pokażą Polska, Korea i Maroko. Głosowanie planowane jest na 19.00.

pap, ss