Alitalia w coraz większym kryzysie

Alitalia w coraz większym kryzysie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Linie lotnicze Alitalia pogrążają się w coraz większym chaosie - pisze włoska prasa. W piątek w martwym punkcie utknęły rozmowy przedstawicieli rządu i grupy potencjalnych włoskich inwestorów ze związkami zawodowymi na temat szans uratowania bankrutującej firmy.
Media informują jednocześnie o rosnącej mobilizacji pracowników narodowego przewoźnika, którzy zapowiadają nasilenie protestów.

Głównym powodem fiaska dotychczasowych rokowań, określanych jako rozmowy ostatniej szansy, które miały zakończyć się ostatecznie w piątek, jest sprzeciw związkowców wobec planów zwolnienia kilku tysięcy pracowników.

Grupa kilkunastu włoskich inwestorów, która dzięki ogromnemu zastrzykowi finansowemu jest zainteresowana utworzeniem "nowej Alitalii", oznajmiła, że nie ma żadnych warunków, by kontynuować rozmowy.

Jeżeli próba uratowania linii w ten sposób nie powiedzie się, komisarz może wszcząć w każdej chwili procedurę zwalniania wszystkich 19 tysięcy pracowników.

Wynik rozmów stoi pod coraz większym znakiem zapytania. Ich gospodarz - minister pracy Maurizio Sacconi - szanse na powodzenie ocenia na 50 procent.

"Firma wisi nad przepaścią" - stwierdza dziennik "La Repubblica" informując, że po rozmowach, które miały być "ostatnim aktem kryzysu", pozostała polemika i wzajemne oskarżenia, a dialog został "brutalnie przerwany".

Lider największej włoskiej centrali związkowej Cgil, Guglielmo Epifani, obawia się "tragicznego finału", gdyż jego zdaniem szanse na zawarcie porozumienia są obecnie "zerowe".

Prasa przytacza słowa premiera Silvio Berlusconiego, że Alitalia nie może upaść, bo groziłoby to ogromnym chaosem.

Na największym włoskim lotnisku - rzymskim Fiumicino - trwają nieprzerwanie od kilku dni manifestacje i pikiety pracowników Alitalii. Mediom powiedzieli oni, że są tak zdeterminowani, jak brytyjscy górnicy w latach 80-tych.

Od poniedziałku zagrożone loty

Alitalia gwarantuje loty do niedzieli włącznie, natomiast od poniedziałku połączenia są zagrożone z powodu braku paliwa - poinformował w sobotę mianowany przez włoski rząd komisarz pogrążonych w kryzysie finansowym linii Augusto Fantozzi.

Rządowy komisarz mówił o tym podczas kolejnego spotkania z przedstawicielami związków zawodowych, z którymi prowadzi bardzo trudne, wielokrotnie już zrywane rozmowy na temat przyszłości linii.

Fantozzi, cytowany przez agencję ANSA, przyznał: "Nie dostajemy paliwa".

Jednocześnie poinformował, że w poniedziałek na przymusowy, płatny urlop zostaną wysłane załogi samolotów, które pozostaną na ziemi.

Ostrzegł także, że jeżeli prowadzone obecnie rokowania w sprawie dofinansowania Alitalii przez kilkunastu włoskich inwestorów zakończą się fiaskiem, to nie pozostanie mu nic innego, jak zwolnić wszystkich pracowników narodowego przewoźnika, czyli 19 tys. osób.

pap, keb