"Teraz mamy 364 tys. baryłek ropy dziennie, a będziemy mieć w 2009 roku 500 tys." - powiedział wenezuelski minister energetyki i ropy naftowej Rafael Ramirez z okazji podpisania 12 porozumień w obecności prezydentów Chin Hu Jintao i Wenezueli Hugo Chaveza. Siedem innych porozumień zostało podpisanych rano na zakończenie posiedzenia mieszanej komisji chińsko-wenezuelskiej.
"Kiedy dojdziemy do pół miliona baryłek, Chiny znajdą się bez wątpienia na drugim miejscu pod względem partnerstwa energetycznego" - oznajmił prasie Chavez. "Bez wątpienia będzie to dzień dużej rangi, bo nasze zasoby ropy są gigantyczne" - stwierdził prezydent Wenezueli, dla którego celem polityki zagranicznej jest budowa opozycji wobec Stanów Zjednoczonych, będących tradycyjnie jednym z odbiorców wenezuelskiej ropy.
Chavez we wtorek rozpoczął trzydniową wizytę w Chinach, piątą od objęcia władzy w końcu 1998 roku. Celem wizyty jest zacieśnienie współpracy z krajem, który Chavez określa jako "partnera strategicznego".
Chavez podkreślił, że Wenezuela i Chiny tworzą "wspólne przedsięwzięcia" w celu wydobycia, rafinacji, transportu i handlu ropą. "Jesteśmy w trakcie tworzenia wspólnej floty wielkich tankowców, z których każdy będzie mieć pojemności miliona baryłek" - dodał.
Oba kraje postanowiły też podwoić wysokość wspólnych funduszy inwestycyjnych, założonych dwa lata temu, z 6 do 12 mld dolarów.
Ropa z Wenezueli, która jest piątym ze światowych państw-eksporterów ropy, to obecnie 4 procent chińskiego importu ropy. Po zwiększeniu do 500 tys. baryłek dziennie w 2009 roku import wenezuelskiej ropy będzie pokrywać 5 procent chińskiego zapotrzebowania.
W czwartek Chavez udaje się do Moskwy, a następnie odwiedzi Francję i Portugalię.
ND, PAP