Cud w Wolfsburgu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gdy niemiecki przemysł samochodowy przeżywa kryzys i zmniejsza produkcję, Volkswagen stał się na chwilę najdroższym przedsiębiorstwem świata. Jego wartość przekroczyła 300 miliardów euro. Dla porównania wartość najlepszego koncernu samochodowego świata Toyoty (w 2007 r. wyprodukowała 9,4 mln samochodów rocznie) szacuje się na 90 mld euro. Skąd więc tak wysoka wycena akcji produkującego 6,5 mln samochodów rocznie Volkswagena?
Bynajmniej nie jest to zasługa genialnego menedżera, ani nowej strategii firmy czy zwiększenia produkcji. Wręcz przeciwnie. Sam szef koncernu Marin Winterkorn przyznaje, że przyszłość dawno nie wyglądała tak czarno. 2009 rok będzie bardzo ciężki dla niemieckiego koncernu. Produkcja samochodów Seat i Skody zostanie zatrzymana, a rozbudowa rosyjskiego zakładu Kaluga wstrzymana. W planach są redukcja inwestycji i cięcie kosztów.

Tajemnicą wzrostów cen akcji są spekulanci, którzy zaczęli windować ceny, po tym jak rodzina Porsche ogłosiła, że ma już 42,6 proc. akcji firmy z Wolfsburga oraz opcje na zakup kolejnych 31,5 proc. akcji. W sumie dawałoby jej to 74,1 proc. Do przejęcia władzy w największym producencie samochodów w Europie wystarczy więc tylko 1 proc. akcji. W wolnym obrocie jest ich jeszcze ok. 5 proc.