"Oprócz tego, że uczciwie informujemy partnerów o naszym stanowisku w rozmowach z Ukrainą, rozdzieliliśmy przed dwoma laty kontrakty na dostawy gazu na Ukrainę i tranzyt do Unii" - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji w wywiadzie dla telewizyjnego kanału informacyjnego "Wiesti".
Minister Ławrow podkreślił, że Komisja Europejska wie, jakie kroki podejmuje Rosja w celu uregulowania sprawy dostaw rosyjskiego gazu dla unijnych odbiorców.
Rosyjski koncern gazowy Gazprom domaga się zapłacenia przez Ukrainę zaległych należności w wysokości ponad 2 mld dolarów za gaz do końca roku grożąc wstrzymaniem dostaw gazu.
Rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprijanow uprzedził w sobotę, że istnieje "jedna szansa na dwie", że Rosja przerwie dostawy gazu 1 stycznia.
Moskwa ma nadzieję, że przed 1 stycznia uda się rozstrzygnąć spór z Kijowem.
"Jestem pewien, że istnieje rozwiązanie. Być może znajdziemy je 15 minut przed Nowym Rokiem, jak stało się to w przypadku Białorusi" - powiedział w poniedziałek wiceminister spraw zagranicznych Rosji Andriej Denisow.
Rosja i Białoruś, które wiodły spór o ceny gazu, podpisały ostatecznie porozumienie o jego dostawach wieczorem 31 grudnia roku 2006.
W Moskwie w poniedziałek trwały rozmowy delegacji ukraińskiego Naftohazu z Gazpromem.
pap, keb