Ferrero-Waldner broni 600 mln euro dla Partnerstwa Wschodniego

Ferrero-Waldner broni 600 mln euro dla Partnerstwa Wschodniego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdaniem unijnej komisarz ds. polityki sąsiedzkiej Benity Ferrero-Waldner propozycja dodatkowych 600 mln euro na Partnerstwo Wschodnie (PW) jest uzasadniona, bo "w nowej sytuacji geostrategicznej" Wschód stał się dla UE "bardzo ważny".

"Jest nowa sytuacja geostrategiczna. Wschód jest bardzo ważny; są tam napięcia. Trzeba spróbować przewidywać i próbować zapobiegać konfliktom w  przyszłości" - powiedziała Ferrero-Waldner na spotkaniu z grupą dziennikarzy. - Dlatego uważam, że trzeba przeznaczyć więcej środków dla  wschodnich sąsiadów".

Odpowiadała tym samym na obawy wyrażone przez niektóre kraje południa UE, jak Francja, Hiszpania czy Portugalia, że projekt PW będzie finansowany kosztem śródziemnomorskich sąsiadów jak Maroko, Algieria, Tunezja czy regionalnej inicjatywy Unii dla Śródziemnomorza.

Ponadto Ferrero-Waldner zapewniła, że UE wciąż znacznie więcej środków przeznaczać będzie na południe niż na wschód. Od 1995 roku UE przekazała południowym sąsiadom 1,28 mld euro. "I jeśli zobaczymy, co UE dała, kiedy mieliśmy konflikty w Gazie czy Palestynie, to okaże się, że w ostatnich latach daliśmy dodatkowo od 600 do 800 mln euro" - powiedziała. "Jestem przekonana, że (moja argumentacja) przekona kraje członkowskie" -  dodała komisarz.

W Brukseli odbywa się w poniedziałek posiedzenie ministrów spraw zagranicznych "27", podczas którego odbędą oni pierwszą poważną dyskusję na  temat Partnerstwa Wschodniego od czasu przedstawienia propozycji przez Komisję Europejską 3 grudnia. Celem jest przygotowanie decyzji przywódców "27" na  szczycie 19-20 marca.

Tak, by PW mogło być uroczyście zainaugurowane 7 maja w Pradze z udziałem przywódców sześciu zaproszonych do tego projektu wschodnich sąsiadów UE: Ukrainy, Mołdawii, Azerbejdżanu, Armenii, Gruzji i warunkowo Białorusi.

KE zaproponowała, by na PW przeznaczyć do 2013 roku dodatkowe 600 mln euro, oprócz tych środków, które już wcześniej przewidziano w budżecie 2007-13 na  współpracę z poszczególnymi sześcioma krajami w ramach Europejskiej Polityki Sąsiedzkiej (EPS).

KE tłumaczy też, że z tych 600 mln euro tylko 350 mln to nowe środki z tzw. marginesu z rubryki na politykę sąsiedzką i stosunki zewnętrze. 250 mln euro KE chce wyasygnować ze środków na regionalne programy w ramach EPS na wschodzie.

W budżecie UE na lata 2007-13 przewidziano na kraje sąsiedzkie uczestniczące w całej EPS niespełna 12 mld euro, w tym np. na Ukrainę na lata 2007-2010 494 mln euro, na Gruzję 120 mln euro (nie licząc 500 mln przyznanych po wojnie w  sierpniu na odbudowę kraju i gospodarki), a na Maroko 654 mln.

Kiedy przywódcy państw UE uzgadniali unijny budżet 2007-13, zawarto - jak określiła to Ferrero-Waldner - "dżentelmeńskie porozumienie", że dwie trzecie z  puli na politykę sąsiedzką pójdzie dla krajów południowych, a jedna trzecia na  wschód. "Południowi sąsiedzi mają znacznie liczniejsze populacje od wschodnich i  per capita otrzymują mniej więcej tyle samo" - tłumaczyła austriacka komisarz. Wschodni otrzymają 3,64 euro na mieszkańca, a południowi 3,36 euro na  mieszkańca.

Kraje UE wciąż nie uzgodniły stanowiska w sprawie zaproszenia na majowy szczyt inauguracyjny WP prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki. W  październiku 2008 roku UE wznowiła kontakty polityczne z Białorusią i zawiesiła na pół roku sankcje wizowe wobec przedstawicieli reżimu, w tym samego Łukaszenki.

"Wybieram się na Białoruś w połowie marca. Musimy zobaczyć, czy to, co nam obiecują to prawda i czy jest wdrażane w życie" - powiedziała komisarz.

Kilka krajów, zwłaszcza tych tradycyjnie przywiązanych do obrony praw człowieka, jest wciąż przeciwnych zaproszeniu Łukaszenki.

Z formalnego punktu widzenia jest możliwe, ujawniła Ferrero-Waldner, że  Łukaszenka zostanie zaproszony na praski szczyt i Białoruś będzie częścią WP (które jest platformą regionalną), a wciąż nie będzie pełnym członkiem EPS, z  powodu nierespektowania konkretnych wymogów KE w kwestii demokracji. EPS opiera się na bilateralnej współpracy UE z danym sąsiadem i oferuje znacznie większe korzyści finansowe.

Partnerstwo Wschodnie zainicjowane przez Polskę i Szwecję wiosną tego roku przewiduje stopniową, daleko idącą integrację z sześcioma byłymi republikami radzieckimi. KE proponuje utworzenie strefy wolnego handlu, zawieranie umów stowarzyszeniowych oraz zniesienie obowiązków wizowych w długoterminowej perspektywie.

ND, PAP