Na kryzysie tracą także najbogatsi

Na kryzysie tracą także najbogatsi

Dodano:   /  Zmieniono: 
photos.com
Światowy kryzys finansowy nie oszczędził czołowych miliarderów zmniejszając ich liczbę o 332 osoby.
Według "Forbes Magazine", publikującego listy najbogatszych ludzi na świecie, liczba miliarderów wynosi obecnie 793 (w ub. r. 1.125) i stracili oni 23 proc. swych aktywów. W sumie ich straty oceniane są na ok. 2 bilionów dolarów.

Najbogatszym człowiekiem świata został ponownie założyciel korporacji Microsoft Bill Gates z majątkiem ocenianym na 40 mld dol. Zajął on pierwsze miejsce na liście mimo, że jego majątek stopniał o 18 mld dol.

Gates wyprzedził ubiegłorocznego lidera, Warrena Buffetta, który znalazł się na drugim miejscu z 37 mld dolarów. W ub. roku jego majątek oceniano na 62 mld.

Buffett zdołał w ub. roku przerwać 13-letni okres przewodzenia liście najbogatszych przez Gatesa, kiedy akcje jego firmy inwestycyjnej Berkshire Hathaway osiągnęły rekordowy poziom 150 tys. dol. za sztukę. Jednak w ciągu ostatnich 12 miesięcy straciły one na wartości 50 proc.

Trzecie miejsce zajął magnat telekomunikacyjny, Meksykanin Carlos Slim, którego aktywa wynoszą obecnie - według "Forbesa" - 35 mld dol. (w ub. r. 60 mld).

Łącznie trzej najbogatsi ludzie świata stracili od rozpoczęcia kryzysu do 13 lutego br. 68 mld dol.

Dużo miliarderów ubyło w takich krajach jak Rosja, Indie i Turcja.

Wydawca "Forbes Magazine", Steve Forbes, przyznał, że raczej niewiele osób będzie współczuć miliarderom, ale dla gospodarki światowej nie jest korzystne kiedy czołowi pracodawcy (a takimi jest większość z nich) popadają w kłopoty.

"Miliarderzy nie muszą martwić się o swój następny posiłek, ale jeśli ich majątek topnieje i nie przybywa nowych miliarderów, to oznacza to, że reszta świata nie radzi sobie zbyt dobrze" - powiedział Forbes dziennikarzom.

"Liczba miliarderów zmniejszyła się po raz pierwszy od 2003 r., ale jeszcze nigdy nie ubyło ich aż tylu" - dodała Luisa Kroll, dziennikarka "Forbesa".

pap, keb