Steinbrueck powiedział, że najgłębsza od dziesięcioleci recesja gospodarcza zmusza rząd federalny do finansowania działań, które mogą pomóc w stabilizacji rynku pracy i pobudzeniu wzrostu gospodarczego.
"Możliwe jest to obecnie tylko poprzez zaciąganie nowych kredytów. Wszystko inne, jak cięcia wydatków czy wyższe podatki, tylko zaostrzyłoby kryzys" - powiedział minister rozgłośni Deutschlandfunk.
W rozmowie z dziennikiem "Frankfurter Allgemeine Zeitung" Steinbrueck przyznał, że - według aktualnych prognoz - dopiero w 2013 albo 2014 roku Niemcy zdołają ograniczyć deficyt publiczny poniżej granicy 3 proc. PKB, wyznaczonej w unijnym pakcie stabilności i wzrostu.
"Pod koniec tego roku bądź na początku przyszłego wdrożona zostanie procedura nadmiernego deficytu wobec Niemiec. Będziemy musieli poinformować, jak zamierzamy wrócić do poziomu 3 procent (deficytu)" - ocenił minister w wywiadzie dla "FAZ".
Jego zdaniem, "sukcesem" będzie, jeśli w 2013 roku uda się ograniczyć przyrost zadłużenia państwa do 40 mld euro. "To jest mój cel" - powiedział Steinbrueck.
Także na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu minister ocenił, że po wyjściu z kryzysu konieczny jest powrót do działań w kierunku konsolidacji budżetu państwa i wdrożenie programu oszczędnościowego.
Niemieccy komentatorzy zauważają, że przyjęty w środę przez rząd wielkiej koalicji CDU/CSU i SPD projekt budżetu zapewne zostanie znacznie zmieniony przez nowy gabinet, który powstanie po wyborach 27 września.
pap, keb