KE chce udoskonalić wskaźnik PKB

KE chce udoskonalić wskaźnik PKB

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gospodarka to nie wszystko, a wskaźnik jakim jest produkt krajowy brutto nie wystarcza, by opisać świat - przekonuje Komisja Europejska i zapowiada, że  z czasem będzie uwzględniać w danych o rozwoju, zamożności i wzroście gospodarczym takie czynniki jak czyste środowisko, zdrowie i jakość życia mieszkańców.
Unijny komisarz ds. środowiska Stawros Dimas tłumaczył, że takie przewartościowanie jest niezbędne, by odpowiedzieć na oczekiwania obywateli. - By lepiej nakreślić nasze polityki, musimy być w stanie lepiej ocenić, gdzie jesteśmy, czego chcemy i jak to możemy osiągnąć. By zmienić świat, potrzebujemy zmienić sposób, w jaki go pojmujemy - powiedział Dimas.

Wady PKB

Stosowany od kilkudziesięciu lat PKB jest głównym wskaźnikiem używanym w ekonomii do opisania rozwoju gospodarczego czy stopnia bogactwa danego kraju i siły jego gospodarki. Składa się nań wartość wszystkich wyprodukowanych dóbr i usług. KE nie zamierza zrezygnować z tego wskaźnika, ale podkreśla, że ma on swoje wady, bo np. w przeliczeniu na jednego mieszkańca może wcale nie odzwierciedlać dochodu żadnej grupy społecznej w danym kraju. Wskaźnik nie mówi bowiem nic o faktycznym podziale zamożności między obywatelami ani o poziomie biedy. Nie uwzględnia również niszczącego wpływu rozwoju gospodarczego na środowisko. Do PKB wliczają się z kolei wydatki na zbrojenia, od których ludziom wcale nie żyje się lepiej. Poza tym, nie bierze pod uwagę - bo nie sposób ich wycenić - np. czasu wolnego, rozrywek czy prac domowych. Koncentruje się raczej na krótkoterminowych wynikach gospodarczych niż na długoterminowym rozwoju.

Potrzeba nowego wskaźnika

Komisarz Dimas podał przykład kraju, który decyduje się wyciąć swoje lasy i sprzedać drewno. - Oczywiście natychmiast wzrasta PKB, ale taki kraj niszczy środowisko, ze szkodą dla poziomu życia ludzi - zauważył. Przypomniał, że PKB wzrósł znacząco na skutek odbudowy po huraganie Katrina w USA w 2005 roku - ale przecież nic to nie mówi o ponad 1800 ofiarach śmiertelnych, 700 zaginionych i dramatach tysięcy rodzin pozbawionych dachu nad głową. - W przyszłości pewnego dnia będziemy wiedzieć, jak uzupełnić PKB o inne czynniki, takie jak jakość i zadowolenie z życia - powiedział Dimas. Na razie nie potrafił sprecyzować, jak poziom szczęścia można obliczyć i "wycenić". Poza różnymi czynnikami społecznymi, KE chce w nowym, "zielonym" wskaźniku zrównoważonego rozwoju uwzględniać wpływ na zmiany klimatyczne i zużycie energii, stopień zachowania bioróżnorodności, zanieczyszczenie powietrza oraz wód i ich wpływ na zdrowie ludzi, gospodarkę wodną i wykorzystanie zasobów naturalnych.

Nie tylko gospodarka

Zanim nowy wskaźnik ujrzy światło dzienne, KE obiecuje m.in. szybciej publikować dane dotyczące wpływu człowieka na środowisko: dziś zwykle są one ogłaszane z opóźnieniem rocznym albo dwuletnim, tymczasem podstawowe dane gospodarcze publikuje się najwyżej kilka tygodni po zakończeniu danego okresu. By zobrazować problem, KE opublikowała zestawienie obejmujące 27 krajów członkowskich UE. Wynika z niego np., że pierwszy pod względem PKB na jednego mieszkańca Luksemburg jest też niechlubnym liderem w emisji CO2 w przeliczeniu na mieszkańca.

PAP, arb