Reformy gospodarcze rządu Tuska pchną Polskę na ścieżkę szybkiego rozwoju. Umożliwią przełom cywilizacyjny - zapowiada minister Michał Boni komentując ogłoszony wczoraj Plan Rozwoju i konsolidacji Finansów.
Boni przekonuje, że plan jest korzystny dla wszystkich - również dla ludowców, którzy protestują przeciwko zmianom w KRUS. - Szanujemy i rozumiemy ich obawy. Wspólnie dyskutujemy różne możliwości zmian w KRUS - powiedział Boni. Uspokoił też PSL, że PO nie zamierza sięgać do kieszeni najuboższych rolników. - W planie zapisaliśmy, że zaczniemy liczyć dochody. Jak ktoś ma niskie, to nie będziemy od niego wysokich podatków wymagać. Ponad 80 proc. gospodarstw ma dochody do 20 tys. rocznie i to jest fakt, więc konstrukcja tego całego rozwiązania musi polegać na tym, żeby nikogo kto ma niskie dochody nie obciążać i w tą stronę idziemy - tłumaczył.
TVN24, arb