UE będzie ratować Ateny

UE będzie ratować Ateny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Witając z zadowoleniem program cięć i reform budżetowych, do jakich zobowiązała się Grecja, Komisja Europejska dała zielone światło dla wsparcia finansowego tego pogrążonego w długach kraju strefy euro. Udzielą go inne kraje wspólnej waluty i MFW. "Komisja Europejska uważa, że zostały spełnione warunki, by odpowiedzieć pozytywnie na prośbę Grecji i zaleca uruchomienie skoordynowanego, europejskiego mechanizmu pomocy dla Grecji, na podstawie uzgodnionego wieloletniego programu naprawczego" - głosi oświadczenie wydane przez szefa KE Jose Barroso.
Barroso podkreślił, że rząd Jeorjosa Papandreu "zobowiązał się do trudnych, ale koniecznych reform, by przywrócić grecką gospodarkę na ścieżkę trwałego wzrostu i odbudować zaufanie". Dodał, że zdaniem KE "zestaw uzgodnionych środków stanowi mocny i wiarygodny pakiet".

Spotkanie ministrów finansów strefy euro dotyczące pomocy rozpocznie się w Brukseli o godz. 16. Zgodnie z przyjętą procedurą, podstawą decyzji ma być pozytywna opinia KE oraz Europejskiego Banku Centralnego. W zamian za szerokie działania oszczędnościowe Grecja ma otrzymać w ciągu trzech lat łącznie do 120 mld euro.

1 maja, w Atenach i innych miastach odbyły się demonstracje przeciwko zapowiadanym przez władze krokom oszczędnościowym. Doszło do starć z policją. Greckie związki zawodowe zapowiedziały na środę strajk generalny przeciwko nowym cięciom w płacach i emeryturach.

Nie będąc już w stanie finansować swojego zadłużenia na rynkach, Grecja poprosiła w zeszłym tygodniu UE i MFW o wsparcie finansowe. Ateny podkreślają, że pomoc powinny uzyskać nie później niż 19 maja, gdy staną się wymagalne obligacje, których wykup będzie kosztował 9 mld euro. Strefa euro jest gotowa nieść pomoc Grecji w trosce o stabilność wspólnej waluty, by uspokoić rynki finansowe i zapobiec rozprzestrzenieniu się kryzysu na kolejne kraje takie jak Portugalia czy Hiszpania. - Pomoc pokazuje wspólną determinację członków strefy euro i naszych instytucji, by działać w duchu solidarności i odpowiedzialności - powiedział Barroso.

PAP, arb