- Ale to są rozważania, daj Panie Boże, teoretyczne. To, co jest w tej chwili, to sytuacja taka, że tej fali jeszcze nie ma. Nie wywołujmy wilka z lasu - mówił prezes PiS. Dopytywany o niedostatki pomocy w terenie, głównie ze strony samorządów, zastrzegł, że stara się unikać krytyki, bo uważa, że nie jest to moment, w którym należy toczyć boje polityczne, ale - podkreślił - jest "pewien przedmiot sporu". - My na pewno będziemy za poprawką w budżecie. To chcę bardzo mocno tu podkreślić, że niezależnie od dobrej postawy większości samorządów, niezależnie od wysiłków samego rządu, bez środków tutaj się wiele nie zmieni - powiedział Kaczyński.
Zaznaczył, że nie jest w stanie odpowiadać na pytania dotyczące konkretnych samorządów. - Na pewno tutaj też zdarzają się różne niedobre wydarzenia. Trzeba na to oczywiście reagować. Łatwiej reagować, jak jest stan klęski żywiołowej, bo wtedy można wprowadzać komisarza - mówił. Zdaniem prezesa PiS praktyczny wymiar ma dzisiaj przede wszystkim sprawa poprawki budżetu. - My będziemy za poprawką - to już jutro. Polska powinna być tutaj solidarna, także w tym wymiarze państwowym, straty są ogromne. Ja to już kilkakrotnie widziałem, także wczoraj. Potrzebne są duże, bardzo duże pieniądze - dodał.
PAP, arb