- Resort finansów szacuje, że w drugim kwartale 2010 r. polski PKB urósł o 3,1-3,2 proc. - powiedział wiceminister finansów Ludwik Kotecki. Dodał, że nie wyklucza, iż wzrost w trzecim kwartale będzie podobny.
Korecki powiedział, że choć lipcowe dane o produkcji przemysłowej były od prognoz ekonomistów, to sama produkcja nie jest wcale zła. - Oni byli zbyt optymistyczni po czerwcu. Czerwiec był zaskakująco dobry i jeżeli weźmiemy pod uwagę czerwiec i lipiec razem, to okaże się, że mamy bardzo fajny wzrost produkcji przemysłowej - stwierdził Kotecki.
money.pl, ps
Wiceminister ocenia, że aby stosunek długu publicznego do PKB w 2011 roku przekroczył próg ostrożnościowy, wzrost gospodarczy musiałby być niższy o ponad 1 pkt proc. niż przewidywany w wysokości 3,5 proc. - Prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest jednak niewielkie - ocenia Korecki.
- Podobnie jak w tym roku, na przyszły rok przyjęliśmy raczej ostrożne założenia. Spodziewamy się, że bardziej prawdopodobne jest, że te 3,5 proc. to taka prognoza, że bilans ryzyk jest pozytywny, tzn. większe prawdopodobieństwo jest, że wzrost będzie w przyszłym roku wyższy, niż niższy - powiedział Korecki. Stwierdził też, że może chodzić o ok. 0,5 pkt proc., ale mimo to zastrzegł, że "im więcej się dodaje, tym mniej jest to prawdopodobne".money.pl, ps