Prezes PFRON zaznaczył, że coraz więcej firm oraz instytucji woli zatrudniać osobę niepełnosprawną niż płacić składkę na PFRON. Zgodnie z ustawą o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych firmy, zakłady oraz instytucje zatrudniające co najmniej 25 osób, powinny zatrudniać wśród swoich pracowników co najmniej 6 proc. osób niepełnosprawnych. Jeżeli tak się nie dzieje, są zobowiązane do miesięcznej wpłaty na PFRON, stanowiącej ekwiwalent za niezatrudnianie osoby niepełnosprawnej.
Obecnie PFRON wspiera zatrudnienie 135 tys. osób z lekką niepełnosprawnością, natomiast ze znacznym stopniem - 7,8 tys. osób. - System sprzyja osobom z lekkim stopniem niepełnosprawności, natomiast wyzwaniem jest aktywizacja osób ze stopniem znacznym - zapewnił Skiba. Prezes PFRON dodał, że chce utworzenia nowych programów, których celem będzie aktywizacja życiowa i zawodowa osób niepełnosprawnych. Mają je realizować organizacje pozarządowe oraz instytucje rynku pracy. Obejmowałyby one wsparcie materialne, pomoc psychologiczną i zawodową. - Z dotychczasowej oferty programowej korzysta obecnie kilka tysięcy osób. Jeżeli te programy mają przynieść trwały efekt, docelowo powinny objąć grupę ponad 20 tysięcy beneficjentów rocznie - powiedział.
PFRON prowadzi programy celowe takie jak m.in. Komputer dla Homera - dotacja na zakup komputera dla osoby niepełnosprawnej, czy też PEGAZ - dofinansowanie do zakupu wózków dla osób niepełnosprawnych. Prezes Funduszu zaznacza, że PFRON jest instytucją, która nie może zaciągać kredytów. W związku z tym, był zmuszony m.in. zwiększyć kwotę udziału własnego w zakupie wózków elektrycznych. Dotychczas zakup ten był finansowany prawie w 100 proc. Teraz wkład własny ma wynosić co najmniej 15 proc.
Obecnie w Sejmie znajduje się projekt nowelizacji ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, który zakłada m.in. zmniejszenie dopłat w przypadku zatrudnienia niepełnosprawnych w stopniu umiarkowanym i lekkim - odpowiednio do 100 i 40 proc. najniższego wynagrodzenia - a zwiększenie do 180 proc. dla zatrudniających niepełnosprawnych o znacznym stopniu upośledzenia. Obecnie pracodawca otrzymuje dopłatę w wysokości odpowiednio 160 proc., 140 proc. i 60 proc. najniższego wynagrodzenia.PAP, arb