PO o oszczędnościach: zaciskajmy pasa, ale… po jednej dziurce

PO o oszczędnościach: zaciskajmy pasa, ale… po jednej dziurce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych Paweł Arndt ocenia projekt przyszłorocznej ustawy budżetowej, który został przedstawiony podczas wczorajszego posiedzenia Sejmu. - To nie jest zły budżet na czasy, w jakich przyjdzie nam go realizować i w jakich był tworzony – mówi poseł PO. - Musimy zaciskać pasa po jednej dziurce, stopniowo – dodaje.
- Nie zapominamy, że kryzys cały czas trwa. Jest to wielki kryzys, który bez wątpienia odbija się również na możliwościach naszego polskiego budżetu – tłumaczy Arndt. - Jeżeli nie chcemy dopuścić do nadmiernego zadłużenia się państwa, do wzrostu gwałtownego deficytu, to musimy podwyższyć podatek VAT – podkreśla poseł Platformy. Arndt nie przewiduje dalszego wzrostu stawek VAT. - Zakładamy, że podwyższona stawka podatku utrzyma się przez trzy lata. Potem wróci do poprzednich wartości – oznajmia.

Paweł Arndt przyznaje jednak, że w przypadku gwałtownego pogorszenia się sytuacji ekonomicznej rząd może wprowadzić kolejne podwyżki. – Gdyby dług publiczny wzrósł powyżej 55% PKB, wtedy może nastąpić podwyższanie podatku VAT o kolejne punkty procentowe do 25 procent. Trzeba pamiętać, że jest to absolutna skrajność – zaznacza. Arndt oznajmia również, że optymistycznie postrzega przyszłość polskiej gospodarki i nie wierzy, że wykorzystanie instrumentów oszczędnościowych w tak radykalny sposób będzie rzeczywiście konieczne.

Poseł PO omawia szczegółowe projekty, które mają polepszyć stan finansów publicznych. – W budżecie zastosowano już regułę wydatkową. Ogranicza ona możliwość swobodnego podnoszenia wydatków – wyjaśnia. - Co więcej, zasada ta zabezpiecza ten budżet przed podnoszeniem wydatków zarówno na rok bieżący, jak i na wszystkie kolejne lata. To pewnego rodzaju „kaganiec na budżet" – dodaje.

Według przewodniczącego sejmowej Komisji Finansów Publicznych rząd nie wykorzysta wszystkich możliwych rozwiązań oszczędzania jednocześnie, chociaż na pewno zaniecha przyszłorocznych podwyżek wynagrodzeń funkcjonariuszy publicznych. Z drugiej strony, kwestia naliczania rent oraz sprawa przywilejów dla służb mundurowych będzie przedmiotem dyskusji publicznej najwcześniej w przyszłym roku. - Musimy zaciskać pasa, ale nie gwałtownie, ale po jednej dziurce – przypomina Paweł Arndt. Przedstawiony wczoraj projekt budżetu zostanie przekazany komisji finansów, która od 20 października będzie oceniać słuszność wprowadzenia zgłaszanych poprawek. Zgodnie z Konstytucją, ostateczny projekt budżetu musi trafić do podpisu prezydenta do końca stycznia.

„Polskie Radio", kz