Powierzchnia przygodzickich stawów wynosi dziś około 750 hektarów. Tradycyjnie, największa sprzedaż ryb rozpoczyna się wraz z nadejściem chłodów. Trzcieliński zastrzega, że ryb z jego stawów nie można kupić w wielkich sieciach handlowych. Główną zasługą dobrej jakości ryb ze stawów przygodzickich jest pozbawione mułu podłoże. Dzięki temu ryba nie ma nieprzyjemnego zapachu i jest bardzo smaczna.
W Polsce hoduje się kilka gatunków karpi: drobnołuskiego, nagiego, liniowego oraz najpopularniejszego lustrzenia, zwanego też królewskim. Tymczasem wartości dietetyczne tej ryby są ogromne: 100 gramów karpia to 150 kcl, a więc tyle, co zawiera wołowina. Ryba ma w sobie sporo nienasyconych kwasów tłuszczowych, łatwo przyswajalne białko i sporo witamin, głównie A. Karp może być przyrządzany w occie, wędzony, po żydowsku, z wody, w galarecie. Można go też usmażyć na złocisty kolor.
zew, PAP