Według polskiego szefa resortu, Wielka Brytania podziela pogląd, że dotychczasowe historyczne kryteria podziału środków nie są sprawiedliwe i wymagają zmiany. Dodał, że propozycje składane przez Polskę w sprawie dopłat bezpośrednich nie zadowalają w pełni Wielkiej Brytanii, ale - jego zdaniem - jest możliwość wypracowania nowych kryteriów w oparciu o dopłaty bezpośrednie, które będą jeszcze uzupełniane (np. dopłaty z tytułu gospodarowania na terenach niekorzystnych rolniczo czy dopłaty związane z ochroną środowiska - red.). Sawicki podkreślił, że Wielka Brytania jest zdecydowanym zwolennikiem obniżenia finansowania polityki rolnej ramach tzw. I filaru, czyli opowiada się za znacznym zmniejszeniem dopłat bezpośrednich, natomiast jest za wzmocnieniem II filaru - rozwojowego i te poglądy są zbliżone do naszych - dodał. Polska chce, by na te dwa filary były przeznaczane takie same środki, zaś obecnie w UE średnio 80 proc. trafia do rolników w formie dopłat bezpośrednich, które otrzymują bez względu na to, ile produkują żywności.
Paice zapewnił, że Wielka Brytania jest gotowa do współpracy z krajami Unii Europejskiej, a także z Polską, która wkrótce będzie sprawowała prezydencję. Zdaniem brytyjskiego ministra, przed rolnictwem w najbliższych latach jest wiele wyzwań w związku z liberalizacją handlu, koniecznością wyżywienia coraz większej populacji ludzi, a także w związku ze zmianami klimatycznymi. Dlatego reformy Wspólnej Polityki Rolnej muszą być znaczące - przekonywał podczas konferencji Paice. Jego zdaniem, WPR w obecnym kształcie nie stwarza warunków do rozwoju, dlatego Wielka Brytania jest za tym, by znacznie więcej środków kierowane było na rozwój obszarów wiejskich (II filar), co ma zachęcać rolników do rozwijania nowych systemów produkcji. - Sympatyzujemy ze stanowiskiem Polski, które zmierza do wyrównania płatności pomiędzy poszczególnymi krajami. Czy uda się dojść do jednolitej stawki (tzw. flat rate) - mam co do tego spore wątpliwości - mówił. Dodał, że w rozmowach z innymi krajami Wielka Brytanie będzie podchodziła do tej kwestii w sposób bardzo "konstruktywny".
W sprawie finansowania WPR Paice powiedział, że wielkość budżetu dla rolnictwa nie zależy do ministrów rolnictwa, ale szefów rządów. Dodał, że ma wątpliwości, czy Wielka Brytania, która musiała znacząco ograniczyć wydatki publiczne, będzie mogła przekonać opinię publiczną, by zwiększyć wpłaty do wspólnotowego budżetu. - My (ministrowie rolnictwa - red.) powinniśmy skoncentrować się na najlepszym wydatkowaniu tych środków, które będziemy mieli do dyspozycji na politykę rolną - powiedział Paice.
pap, ps