Premier pytany, czy minister finansów będzie walczył w Brukseli o niedoliczanie kosztów reformy emerytalnej do długu publicznego, powiedział, że przedstawiciele rządu pojadą na spotkanie Rady Europejskiej, by walczyć o "dużo ważniejsze sprawy", czyli wielkość unijnego budżetu. - Te kwestie emerytalne staramy się rozwiązywać we własnym zakresie - powiedział premier. - Mamy rację, jeśli chodzi o zaliczenie do długu wpłat na OFE. Ale jeśli ta racja nie zostanie uwzględniona, to my i tak będziemy skutecznie działać tutaj wewnątrz - powiedział premier. Zaznaczył, że jeżeli argumenty polskiego rządu zostaną w Brukseli uznane, to Polska jest gotowa wykazać znacznie większą dyscyplinę w finansach publicznych, "niż wynika to z dzisiejszych zapisów".
- Polska, gdyby problem OFE dobrze rozwiązać, nie jest krajem zadłużonym na tle reszty europy, wręcz przeciwnie - dodał. Zdaniem premiera, decyzja w sprawie wyłączania środków przekazywanych do OFE z długu publicznego raczej nie zapadnie przed Wigilią.
zew, PAP