Wolą nie jeść niż używać kas fiskalnych

Wolą nie jeść niż używać kas fiskalnych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Litwini nie chcą używać kas fiskalnych na bazarach (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Litewscy drobni przedsiębiorcy i handlowcy rozpoczęli głodówkę protestacyjną przed Sejmem. Sprzeciwiają się wprowadzeniu obowiązku posiadania kas fiskalnych na bazarach, co - ich zdaniem - jest początkiem likwidacji drobnej przedsiębiorczości.
"Decyzja rządu o wprowadzeniu kas fiskalnych jest jednostronna i nieuzasadniona" i ma na celu "obronę dużego biznesu" - twierdzi przewodnicząca Zrzeszenia Drobnych Przedsiębiorców i Handlowców Litwy Zita Sorokiene.

W ramach walki z szarą strefą rząd Litwy postanowił, że od 1 maja pawilony na bazarach mają być wyposażone w kasy fiskalne. Ich zakup władze mają przedsiębiorcom zrefundować: na ten cel przeznaczono równowartość 3,4 mln złotych. W zamian zamierza się pozyskać do budżetu dodatkowo 50 mln litów, czyli ponad 56 mln złotych, które obecnie - zdaniem rządu - pozostają w szarej strefie.

Swą dezaprobatę wobec decyzji władz drobni przedsiębiorcy wyrazili przed kilkoma dniami organizując wiec. Teraz rozpoczęli głodówkę, którą zamierzają kontynuować do 1 maja. Jeżeli nie przyniesie ona oczekiwanych rezultatów, litewscy handlowcy zapowiadają głodówkę przed Parlamentem Europejskim. Szacuje się, że szara strefa na Litwie stanowi ok. 40 proc. PKB.

PAP, arb