Rolnicy protestują, bo pracować się nie opłaca

Rolnicy protestują, bo pracować się nie opłaca

Dodano:   /  Zmieniono: 
Produkcja rolna ma się opłacać - żądają rolnicy (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Około stu osób blokowało skrzyżowanie dróg krajowych nr 16 i 55 na terenie Grudziądza. Protestujący domagali się poprawy opłacalności produkcji rolnej. Organizatorzy protestu nie kryli zawodu z powodu niewielkiej liczby uczestników demonstracji.
- Nie ma innej możliwości, jak wyjść na drogę, skoro nie ma stołu do negocjacji. Wiele tygodni temu wysłaliśmy do ministra listę 25 postulatów, dotyczących najważniejszych problemów rolnictwa - przede wszystkim nieopłacalności produkcji rolnej - do dziś nie mamy odpowiedzi - skarżył się Lech Kuropatwiński, lider Samoobrony RP w Kujawsko-Pomorskiem. Protestujący domagali się przede wszystkim szybkich działań rządu w sprawie wysokich cen paliw. - Minister ma odpowiednie narzędzie do tego - regulację podatku akcyzowego na rolnicze paliwo. Przecież jak tak dalej pójdzie, to nie będzie czym wyjechać na pola - przekonywał Kuropatwiński.

Polityk Samoobrony podkreślił, że rolnicy nisko oceniają dokonania obecnego ministra Marka Sawickiego z PSL. - Jakoś tak się w Polsce dzieje, że jak przy władzy jest PSL, to sytuacja rolników jest zła - dodał lider kujawsko-pomorskiej Samoobrony RP.

Uczestnicy protestu zablokowali w południe rondo kardynała Wyszyńskiego, blokując całkowicie przecinające skrzyżowanie ruchliwe drogi krajowe nr 16 i 55, wiodące z zachodu kraju w kierunku Malborka i Mazur. Na protest przywieźli ze sobą m.in. pustą trumnę. - To symbol tego co nas czeka, jeśli nic się nie zmieni - przekonywali uczestnicy blokady.

PAP, arb