Do tej pory tymczasowy rząd premiera Jose Socratesa kategorycznie zapewniał, że Portugalia jest w stanie sama wypełnić swe zobowiązania finansowe. Od wielu dni część sektora bankowego apelowała do rządu o zaciągnięcie doraźnej pożyczki, zapewniającej finansowanie do czasu zaplanowanych na 5 czerwca wyborów parlamentarnych.
W ubiegłym tygodniu Pedro Passos Coelho, lider Partii Socjaldemokratycznej, główny faworyt w wyborach parlamentarnych, zapowiedział, że w przypadku zwycięstwa jego rząd poprosi o pomoc finansową z Międzynarodowego Funduszu Walutowego dla ratowania finansów publicznych.
Rząd Socratesa upadł w marcu po podejmowanych przez premiera rozpaczliwych próbach znalezienia drogi wyjścia z kryzysu bez skorzystania ze specjalnej pomocy Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, gdy parlament odrzucił oszczędnościowy program mniejszościowego rządu, zakładający ograniczenie wydatków publicznych i podniesienie podatków..
Portugalia, po Grecji i Irlandii, jest trzecim krajem UE, który jest zmuszony skorzystać ze specjalnej pomocy UE i MFW. Deficyt budżetowy tego kraju za rok 2010 wyniósł 8,6 proc. produktu krajowego brutto, czyli więcej niż prognozowane przez rząd 7,3 proc. PKB.
pap, ps