"Powstańcie, ludy Europy". Madryt będzie protestował jeszcze przez tydzień

"Powstańcie, ludy Europy". Madryt będzie protestował jeszcze przez tydzień

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. FORUM
Manifestanci, którzy okupują plac Puerta del Sol w Madrycie w proteście przeciwko bezrobociu i klasie politycznej, postanowili przedłużyć protest co najmniej o tydzień. Za przedłużeniem protestu głosowano poprzez podniesienie ręki. Część z około 30 tysięcy zgromadzonych była za jeszcze dłuższą okupacją placu Puerta del Sol. Na budynkach otaczających plac wisiały odręczne znaki i hasła: "Jedz bogaczy" i "Powstańcie, ludy Europy".
Ruch kontestacji M-15, który narodził się 15 maja poprzez apele w sieciach społecznościowych i  zgromadził ludzi na Puerta del Sol, szybko objął centra innych miast Hiszpanii, w których na ulice wyszło kilkadziesiąt tysięcy ludzi. W Barcelonie, drugim co do wielkości mieście Hiszpanii, zgromadzeni na Plaza de Catalunya postanowili kontynuować protesty i  zwołać wielka demonstrację na 15 czerwca.

Manifestacje odbywały się w sobotę i niedzielę pomimo zakazu zgromadzeń politycznych z uwagi na wybory regionalne i lokalne, które wyłonią regionalnych premierów i burmistrzów oraz będą najważniejszym sprawdzianem dla rządzących socjalistów przed wyborami w marcu 2012 r. Wskutek głębokiego kryzysu ekonomicznego i największego w Europie, ponad 20-procentowego bezrobocia wszystkie sondaże wykazują ogromny spadek popularności rządu premiera Jose Luisa Rodrigueza Zapatero. Premier zapowiedział już, że nie będzie ubiegał się o urząd premiera po wyborach parlamentarnych w 2012 roku.

Od tygodnia młodzi ludzie na Puerta del Sol krytykują system polityczny, który faworyzuje reprezentacje dużych partii, socjalistycznej i  konserwatywnej partii ludowej. Domagają się zmiany systemu gospodarczego i zmian społecznych. Protestujący starają się utrzymać porządek; ochotnicy codziennie zamiatają plac, rozdają, z uwagi na palące po południu słońce, kapelusze i parasole ofiarowane przez ludzi popierających protest. W ciągu tygodnia założyli nawet bank żywności z ofiarowaną szynką i paellą, dwa punkty medyczne, namiot z opieką dla dzieci i przenośne toalety. W jednym z namiotów postawiono stół z komputerami.

PAP, arb