Od kilku tygodni na dwóch odcinkach autostrady A2 między Strykowem a Konotopą, budowanych przez chińskie konsorcjum Covec, trwa zastój; podwykonawcy domagają się od Covec zapłaty za wykonane prace i wypożyczenie sprzętu. Zaległości płatnicze Chińczyków szacują na kilkadziesiąt milionów złotych.
- Kwestia komfortu finansowego chińskiej firmy i ich polskich pracowników jest nieistotna. Ważniejsze jest, żebyśmy jak najszybciej uzyskali pewność, kto i za rozsądne pieniądze rzeczywiście będzie w stanie te inwestycje dokończyć - oświadczył szef PO i rządu. Według Tuska, trudno powiedzieć, czy dalsze prace budowlane będą prowadzić dotychczasowi wykonawcy. - Jeśli ze strony chińskich wykonawców oczekiwania finansowe będą przesadzone, to na pewno znajdziemy tańszych krajowych wykonawców - powiedział szef rządu.
Tusk poinformował, że otrzymuje "meldunki co kilka godzin", które potwierdzają, że w lipcu praca ruszy. - Ta autostrada będzie - jak to mówią fachowcy - przejezdna, czyli bez tych wszystkich wykończeń, bajerów, ale będzie do dyspozycji kierowców i samochodów na czas. To jest dla nas główny cel i on jest osiągalny -powiedział.
Od kliku dni trwają negocjacje między Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad a firmą Covec, które mają dać odpowiedź na pytanie, czy Chińczycy będą kontynuować realizację inwestycji. W czwartek Covec przekazał GDDKiA propozycje zmian zakresu rzeczowego i finansowego budowy A2. Jak powiedział zastępca generalnego dyrektora Andrzej Maciejewski, Covec chce renegocjacji kontraktu na budowę dwóch odcinków autostrady A2. Dyrekcja ma się ustosunkować do nich do poniedziałku.
zew, PAP