- Projekt budżetu miasta tworzono w oparciu o wytyczne zawarte w projekcie budżetu państwa, który rząd planował uchwalić przed wakacjami - powiedziała Klaudia Kacprzyk ze szczecińskiego magistratu. W 2012 r. deficyt Szczecina wyniesie 13 proc., od 2013 r. przewiduje się już nadwyżkę budżetową (w 2013 r. - 2,9 proc., 2014 r. - 4,8 proc., 2015 r. – 5,2 proc.).
Minus 915 milionów w jeden rok
Szczecin planuje na 2012 r. zadłużenie w wysokości 915 mln zł. Zgodnie z propozycją resortu finansów zadłużenie mogłoby wynieść 440 mln zł. W 2012 r. dochody miasta wyniosą 1,65 mld zł, czyli będą o 155 mln zł wyższe od tegorocznych. Wydatki, które obecnie wynoszą 1,9 mld zł, w 2012 r. spadną o 34 mln zł. W 2012 r. wzrośnie wskaźnik nadwyżki operacyjnej (dochody bieżące – wydatki bieżące bez obsługi długu) do 13,6 proc. - Ma to niebagatelny wpływ na oceny ratingowe i wysoką zdolność kredytową. Pozwoli także kontynuować proces inwestycyjny – powiedziała Kacprzyk. Za przyjęciem budżetu głosowało 17 radnych, jedna osoba była przeciw, 9 radnych wstrzymało się od głosu.
Minister chciał mniej
Pod koniec maja rząd i samorządy porozumiały się w sprawie ograniczenia deficytu, co miałoby dać oszczędność rzędu 0,4 pkt proc. PKB. Zdaniem ministerstwa finansów ostatecznie projektowana reguła wydatkowa nie wpłynie negatywnie na inwestycje samorządów. Ograniczenie miałoby dotyczyć całego sektora, a nie poszczególnych jednostek. Rząd czeka, aż samorządy przygotują ustaloną przez siebie wspólną propozycję, która zostanie przedstawiona podczas posiedzenia komisji wspólnej rządu i samorządu terytorialnego. Jeżeli uzyska ona akceptację resortu finansów, zostanie uwzględniona w projekcie ustawy.
zew, PAP