Minister finansów Francois Baroin nazwał dane o zerowym wzroście PKB "nieco rozczarowującymi". Jednocześnie zaznaczył, że po silnym starcie na początku roku spadek w drugim kwartale nie powinien być niczym zaskakującym. Zapewnił, że wierzy we francuską gospodarkę, a rządowe prognozy 2-procentowego wzrostu PKB w roku 2011 r. zostaną utrzymane. Dodał, że rząd osiągnie cele dotyczące redukcji długu publicznego. W środę prezydent Nicolas Sarkozy nakazał ministrom znalezienie nowych sposobów ograniczenia deficytu.
Rządowy program ograniczenia długu publicznego zakłada wzrost PKB o 2 procent w 2011 r., o 2,25 proc. - w 2012 r. i po 2,5 proc. w latach 2013 i 2014. Ostatnie dane Międzynarodowego Funduszu Walutowego pokazują nieco mniej optymistyczną perspektywę wzrostu: o 2,1 proc. w 2011 r., o 1,9 proc. w 2012 r. i o 2 proc. w 2013 r. Giełda w Paryżu na informacje o zerowym wzroście PKB zareagowała spadkiem. Indeks CAC spadł o 2,06 proc. Największe straty odnotował sektor bankowy. Notowania Societe Generale spadły o 4,78 proc., BNP Paribas o 3,11 proc., a Credit Agricole o 1,55 proc.
Po tym jak w tym tygodniu Europejski Bank Centralny poinformował, że chce skupować z rynku wtórnego obligacje włoskie i hiszpańskie, uwaga inwestorów zwróciła się ku Francji. Powodem były zdementowane później pogłoski o możliwości zmniejszenia wyceny wiarygodności kredytowej tego kraju przez agencje ratingowe.pap, ps