- Klienci są wkurzeni i oburzeni na ten bałagan. Dzisiaj trzeba mieć na kolei dokładnie bilet na pociąg, którym chce się jechać. Jeżeli kupimy inny bilet, to trzeba potem u konduktora kupować odpowiedni, z dodatkową opłatą na właściwy pociąg. Za ten bilet niewłaściwy dostaje się zwrot, ale już tylko w części - podkreślił wicepremier.
Od północy trwa 24-godzinny strajk w Przewozach Regionalnych. Związkowcy nie doszli do porozumienia z zarządem, m.in. co do sposobu działania spółki. Większość pociągów kolejowego przewoźnika nie wyjechało w trasy. Przewozy Regionalne informują, że wystawione przez PR bilety na 17 sierpnia są honorowane przez niektórych innych przewoźników w pociągach: TLK, uruchamianych przez PKP Intercity oraz Kolei Mazowieckich, a także Kolei Dolnośląskich i trójmiejskiej Szybkiej Kolei Miejskiej. Spółka będzie też zwracać w całości pieniądze za bilety wykupione na środę oraz odpowiednią część ceny biletów okresowych. Zwrot można odebrać nie tylko w kasach PR, ale i u innych przewoźników sprzedających bilety na pociągi spółki.
PAP, arb