Wenizelos ocenił, że rozpoczynający się tydzień będzie "bardzo trudny dla kraju, dla strefy euro i dla mnie osobiście". - Przede wszystkim musimy dotrzymać naszego zobowiązania na 2011 rok i obniżyć deficyt budżetowy do 1,8 mld euro - powiedział minister. Jak przypomniał, w 2009 roku wyniósł on 24 mld euro, a w 2010 roku 11 mld.
W odpowiedzi na uwagi uczestników konferencji Traa przyznał, że w Grecji "istnieje nadwyżka personelu w strefie publicznej". - Sektor publiczny musi się zmniejszyć i przyjąć rozmiary odpowiednie dla kraju - dodał.
Przedstawiciele tzw. trojki, czyli UE, Europejskiego Banku Centralnego i MFW, przeprowadzą telekonferencję z Wenizelosem. Jak poinformował grecki minister, rozmowy będą dotyczyły "porozumienia w sprawie kolejnych kroków, ram finansów publicznych i celów na lata 2011 i 2012 przy opracowywaniu wstępnego projektu budżetu". Inspektorzy trojki mieli 19 września wznowić piąty przegląd realizowania przez Grecję reform. Od jego wyników zależy przekazanie Atenom kolejnej transzy pożyczki ratunkowej. Bez tych pieniędzy Grecja utraciłaby płynność z końcem października.
16 września na nieformalnym spotkaniu ministrów finansów UE we Wrocławiu zdecydowano, że decyzja o wypłacie szóstej transzy pomocy dla Grecji wysokości 8 mld euro zapadnie dopiero w październiku, a nie we wrześniu, jak wcześniej planowano.
zew, PAP