Grecka laborantka zarabiała 1200 euro, ale od tego miesiąca będzie zarabiała o 500 euro mniej, a więc z miesiąca na miesiąc jej pensja zmniejszy się o 40 proc. – tak wygląda kryzys widziany okiem obywatela Grecji.
- Ludzie rozmawiają o kryzysie w tramwajach, kawiarniach. Rozmawiają np. o tym, że niedługo dostaną rachunek za prąd, do którego będzie dołączony podatek od nieruchomości, którego do tej pory nie było w Grecji. Ich zdaniem to, kto będzie rządził niewiele zmienia w obliczu tego potężnego kryzysu gospodarczego – opisuje sytuację w Grecji w rozmowie z TOK FM dziennikarz Donis Sturis. Sturis podkreśla, że nowy podatek będzie dla Greków bardzo uciążliwy - przykładowo za 70-metrowe mieszkanie grecka rodzina będzie musiała płacić dodatkowo około 1000 euro.
W związku z ciężką sytuacją kraju Grecję już wkrótce może się zmierzyć z problemem wielkiej emigracji. - Rozmawiałem z dziennikarzem, który bardzo poważnie myśli o wyjeździe. Nie chce jechać zbyt daleko i nie do kraju strefy euro, bo jego zdaniem kryzys rozleje się na inne kraje strefy euro. Zastanawia się więc nad wyjazdem do... Polski – relacjonuje Sturis.
Ciężka sytuacja Greków sprawia, że w kraju rośnie liczba bezrobotnych i... samobójców. Od momentu wybuchu kryzysu liczba samobójstw w Helladzie wzrosła o 20 proc.
MW, TOK FM
W związku z ciężką sytuacją kraju Grecję już wkrótce może się zmierzyć z problemem wielkiej emigracji. - Rozmawiałem z dziennikarzem, który bardzo poważnie myśli o wyjeździe. Nie chce jechać zbyt daleko i nie do kraju strefy euro, bo jego zdaniem kryzys rozleje się na inne kraje strefy euro. Zastanawia się więc nad wyjazdem do... Polski – relacjonuje Sturis.
Ciężka sytuacja Greków sprawia, że w kraju rośnie liczba bezrobotnych i... samobójców. Od momentu wybuchu kryzysu liczba samobójstw w Helladzie wzrosła o 20 proc.
MW, TOK FM