Włochy w klasie "B". Rating w dół o dwa stopnie

Włochy w klasie "B". Rating w dół o dwa stopnie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy Włochy znalazły się już na równi pochyłej? (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Agencja Standard&Poor's obniżyła rating Włoch do poziomu BBB+. Po raz pierwszy w historii Włochy, pogrążone w kryzysie finansów publicznych, trafiły tym samym do kategorii "B". Według Ansy agencja S&P poinformowała wcześniej rząd Mario Montiego, że ma takie plany względem ratingu Włoch. W pierwszej reakcji na tę decyzję włoski gabinet ekspertów, powołany do tego, by uporać się z kryzysem, zapewnił o swej determinacji w realizowaniu reform. W strefie euro kategorię BBB+ ma też Irlandia (Portugalia ma BBB-, a Grecja - CC), a na świecie między innymi Peru, Kolumbia i Kazachstan. Nigdy wcześniej żadna agencja ratingowa nie pozbawiła Włoch kategorii "A".

Wyjaśniając powody decyzji o obniżeniu ratingu Włoch agencja Standard&Poor's podkreśliła, że wprawdzie za rządów Montiego poprawiła się sytuacja polityczna we Włoszech, a rozważane reformy "mogą poprawić włoską konkurencyjność", ale wciąż utrzymuje się niepewność co do finansowej przyszłości kraju. "Spodziewamy się sprzeciwu wobec aktualnych ambitnych reform rządu, a to zwiększa niepewność co do prognoz wzrostu, a zatem i  finansów państwa" - brzmi komunikat S&P.

Agencja podkreśla, że obniżenie ratingu Włoch jest odbiciem tego, co uważa ona za "rosnącą bezbronność Włoch" wobec zagrożeń finansowych z zewnątrz. "Rating Włoch jest obciążony przez wysokie zadłużenie publiczne i  słaby potencjał wzrostu" - wyjaśnia dodając, że atutem są "zdrowa i zróżnicowana gospodarka" oraz "znaczne oszczędności sektora publicznego".

Rząd Mario Montiego w reakcji na decyzję S&P oświadczył, że jest jeszcze bardziej zdeterminowany, by zrealizować ustalony program reform, które - jak przypomniano - uznała również sama agencja. Rada Ministrów, której stanowisko przytoczyła Ansa, położyła nacisk na potrzebę promowania rozwiązań na poziomie europejskim, by wspierać wysiłki poszczególnych krajów na rzecz wzrostu i  zatrudnienia. Ponadto rząd odnotował, że agencja potwierdziła jego dobrą wolę i intencje w podjętych działaniach i zachęca do wcielenia w życie reform strukturalnych.

Włoskie media podkreślają, że najnowsze decyzje S&P, w tym obniżenie ratingu Włoch i Francji, to prawdziwe "uderzenie" i niespotykana do tej pory "masowa deklasacja", która osłabia wysiłki na rzecz poprawy sytuacji finansowej w strefie euro, chwiejącej się z  powodu publicznego zadłużenia i perturbacji na rynkach.  Oburzenie postanowieniem Standard&Poor's wyrażają przede wszystkim politycy centroprawicy, rządzącej do niedawna Włochami. Jeden z  jej senatorów Luigi D'Ambrosio Lettieri oświadczył, że "agencje ratingowe zachowują się jak organizacje przestępcze, wiernie wykonujące rozkazy mocodawców zza Oceanu". - Włochami rządzi Mario Monti, a nie agencje ratingowe - stwierdził z kolei lider Unii Centrum (Udc) Pier Ferdinando Casini.

PAP, arb