Wcześniej ambasador Rosji na Białorusi Aleksandr Surikow oświadczył niedawno w wywiadzie dla rządowego dziennika białoruskiego "Zwiazda", że w razie ponownych kłopotów finansowych na Białorusi warto się zastanowić nad przejściem tego kraju na rubel rosyjski. Także on powiedział, że przywódcy Rosji, Białorusi i Kazachstanu nie rozmawiali jeszcze o wspólnej walucie. - Ale jeśli Białoruś znów znajdzie się w trudnej sytuacji walutowo-finansowej, jak to było w 2011 r., to być może będzie warto się zastanowić nad przejściem na wspólną walutę z Rosją - oznajmił.
Rosja, Białoruś i Kazachstan utworzyły w 2009 roku unię celną, a od 1 stycznia 2012 roku obowiązuje porozumienie o Wspólnej Przestrzeni Gospodarczej. W 2015 r. ma powstać Euroazjatycka Unia Gospodarcza, organizacja, którą jej przywódcy porównują do Unii Europejskiej. Białoruś borykała się w ubiegłym roku z poważnymi problemami na rynku walutowym i deficytem handlowym. Inflacja w ubiegłym roku wyniosła 108,7 proc., a kurs dolara wzrósł o 187,33 proc.
PAP, arb