- Zmniejszenie liczby oddanych do użytku mieszkań w 2011 roku jest konsekwencją tego, że w 2007-2008 roku mieliśmy początek kryzysu i naturalną reakcją deweloperów było wstrzymanie wtedy nowych inwestycji - powiedział Jacek Bielecki z Polskiego Związku Firm Deweloperskich o ostatnich danych GUS podsumowujących sytuację w budownictwie mieszkaniowym w okresie I-XII 2011 r.
Według wstępnych danych oddano do użytkowania 131 721 mieszkań, tj. o 3 proc. mniej niż w 2010 r. i o 17,7 proc. mniej w porównaniu z analogicznym okresem 2009 r. Jednocześnie wydano pozwolenia na budowę 184 101 mieszkań, tj. o 5,2 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2010 r. Wzrosła również liczba mieszkań rozpoczętych - do 162 200, tj. o 2,6 proc.
- Zmniejszenie liczby oddanych do użytku mieszkań w 2011 roku jest konsekwencją tego, że w 2007-2008 roku mieliśmy początek kryzysu i naturalną reakcją deweloperów było wstrzymanie wtedy nowych inwestycji. Prawdopodobnie ta sytuacja będzie się odbijała w statystykach także obecnego roku, jeśli chodzi o liczbę oddanych mieszkań - powiedział.
Dodał, że "jeśli chodzi o liczbę rozpoczętych budów, trzeba brać pod uwagę, że 2010 r. był rokiem spadkowym pod tym względem, więc był to wzrost na tle spadku". - W sumie 2011 r. okazał się całkiem dobry dla deweloperów, znacznie lepszy niż zakładano. Trzeba liczyć się z tym, że w 2012 utrzyma się wysoka podaż, ale popyt raczej nie wzrośnie. Dlatego liczba rozpoczynanych budów także nie wzrośnie - stwierdził Bielecki.pap, ps