Kontrakt na dostawę wozów WZT-3 Bumar podpisał w Indiach 17 stycznia. To największe od wielu lat zlecenie dla polskiego przemysłu zbrojeniowego i jedno z największych polskich zamówień eksportowych ostatnich lat. - Na ten kontrakt czekaliśmy od dawna, pozwoli on dotrwać naszej firmie do czasu pojawienia się nowego produktu, na który również czekamy - powiedział Goliszewski. Związkowcy przypominają, że na realizację kontraktu Bumar Łabędy będzie miał - według wstępnych informacji - prawdopodobnie tylko trzy lata. - Tempo będzie ogromne. Nasi pracownicy po tylu latach posuchy na pewno zrobią wszystko, żeby go wykonać. Tylko czy po tych wszystkich redukcjach zatrudnienia będą w stanie? To bardzo trudne pytanie i trudno tutaj o pozytywną odpowiedź. Przed restrukturyzacją przy dużych kontraktach zatrudnienie u nas sięgało 3,5 tys. osób. Dzisiaj jest nas ok. 2,2 tys. - zaznaczył związkowiec. Goliszewski podkreślił, że Solidarność od dawna wskazywała na błędy popełnione przy restrukturyzacji firmy, które doprowadziły do obniżenia zdolności produkcyjnych zakładu. - Kiedy mówiliśmy, że trzeba patrzeć na zdolności produkcyjne, a nie ciąć zatrudnienie o z góry założoną liczbę pracowników, nikt nas nie słuchał. Dzisiaj te błędy wyjdą na jaw - podkreślił.
Bumar podpisał z Indiami kontrakt na dostawę 204 wozów zabezpieczenia technicznego WZT-3. Powstał on na bazie podwozia czołgu PT-91. Jego głównym przeznaczeniem jest obsługa techniczna czołgów uczestniczących w działaniach bojowych. Może być wykorzystany do każdego rodzaju specjalistycznych prac technicznych i ratowniczych, w tym chemicznych i przeciwpożarowych.
Grupę Bumar tworzą Bumar sp. z o.o., która jest podmiotem dominującym oraz 40 spółek, w tym spółki zależne, stowarzyszone oraz spółki zagraniczne. W Grupie Bumar 20 spółek to firmy polskiego przemysłu obronnego, specjalizujące się w sprzęcie radarowym, rakietowym i amunicji, wozach bojowych oraz indywidualnym wyposażeniu żołnierza.pap, ps