- Strajk nie tylko nie jest konieczny, ale zagraża izraelskiemu rynkowi, gospodarce i obywatelom Izraela - oświadczył w radiu publicznym minister finansów Juwal Steinic. Histadrut chce, aby rząd zatrudnił ok. 250 tys. pracowników kontraktowych, jak personel serwisów sprzątających czy ochrony, których warunki pracy są gorsze niż osób zatrudnionych w sektorze publicznym, będących bezpośrednio na rządowej liście płac. Ministerstwo finansów odparło, że nie jest w stanie zatrudnić tylu nowych pracowników, ale zaoferowało poprawienie warunków ich pracy na drodze co najmniej 20-procentowych podwyżek i wydłużenia urlopów.
W listopadzie 2011 roku centrala zorganizowała strajk z tego samego powodu, ale izraelski sąd pracy ograniczył czas akcji do czterech godzin i zobowiązał obie strony do wypracowania porozumienia.
ja, PAP