Miller: wypowiedzi ministrów Tuska są absurdalne

Miller: wypowiedzi ministrów Tuska są absurdalne

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller (fot. PAP/Piotr Polak) 
- Jeśli rząd chciałby na poważnie wystąpić z propozycją reformy emerytalnej, musiałaby to być propozycja znacznie bardziej rozbudowana - stwierdził szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Leszek Miller. Były premier dodał, że jest zdumiony wypowiedziami przedstawicieli rządu, w tym wicepremiera Pawlaka, który przyznał, że nie wierzy w państwowe emerytury.
Miller skomentował wyniki sondażu, wedle którego jest jednym z najbardziej godnych zaufania polityków. - To zasługa mojej lewicowej wrażliwości i działań na rzecz doprowadzenia do referendum w sprawie emerytur – tłumaczył. Były premier podkreślił, że ważne jest działanie a nie mówienie. Miller powiedział, że w trakcie zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum spotykał się z kobietami innymi niż te z Kongresu Kobiet, które o konsultacje poprosił premier. Jego zdaniem panie, które "dojeżdżają do pracy służbowymi samochodami" mogą pracować do 67 roku życia, ale nie wyobraża sobie, że miałyby to robić kobiety mniej zamożne, pracujące przez całe życie na kilku etatach.

- Jestem zdumiony wąskim spojrzeniem rządu w tej sprawie. Rząd uważa, że głównym i jedynym kryterium jest kryterium wieku – podkreślił były premier. Jego zdaniem pod uwagę należy brać także staż pracy, liczbę płacących składki emerytalne i wzrost gospodarczy. - Jeśli rząd chciałby na poważnie wystąpić z propozycją reformy emerytalnej, musiałaby to być propozycja znacznie bardziej rozbudowana - stwierdził.

Miller dodał, że irytują go wypowiedzi przedstawicieli rządu. Waldemara Pawlak przyznał, że nie warto liczyć na państwową emeryturę, tylko na dzieci i kościół. Jacek Rostowski zasugerował natomiast, że życie na emeryturze nie powinno trwać zbyt długo. - Takie wypowiedzi to absurd, bo dziś to raczej rodzice pomagają dzieciom, które nie mogą znaleźć pracy – posumował były premier.

ja, Polskie Radio Program Pierwszy