SLD o emeryturach: kto zatrudni 50-latków?

SLD o emeryturach: kto zatrudni 50-latków?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie emerytur zbierał m.in. Leszek Miller (fot. PAP/Piotr Polak) 
- SLD ma już 200 tysięcy podpisów pod wnioskiem w sprawie referendum emerytalnego - poinformował rzecznik SLD Dariusz Joński. Sojusz nie zgadza się na rządową propozycję wydłużenia wieku emerytalnego do 67 roku życia i chce, by w tej sprawie wypowiedzieli się Polacy.
Sojusz chce w połowie marca złożyć w Sejmie wniosek o  przeprowadzenie referendum w sprawie wieku emerytalnego. Joński przypomniał, że SLD od prawie dwóch tygodni zbiera w całej Polsce podpisy pod wnioskiem po to, by wywrzeć presję na premiera Donalda Tuska. - Mamy blisko 200 tysięcy, podwoiliśmy liczbę sprzed tygodnia. Zbieramy dalej, chcemy zebrać grubo ponad pół miliona - zapowiedział Joński. Rzecznik SLD podkreślił, że problemem w Polsce jest brak ofert pracy dla osób powyżej 50 roku życia. - Ani w urzędach pracy, ani też w gazetach nie  znajdziemy takiego ogłoszenia: "zatrudnię osobę w wyższym wykształceniem, która ma dzisiaj 57 lat". Nie ma takich ogłoszeń pracy. Na samo wydłużenie wieku emerytalnego się więc nie zgadzamy -  podkreślił rzecznik SLD.

Sojusz chce tworzyć miejsca pracy

Joński zapowiedział jednocześnie, że Sojusz w najbliższych dniach zaproponuje kilka rozwiązań, które będą miały na celu pobudzenie gospodarki. - Uważamy, że wydłużenie wieku emerytalnego nic nie da. Potrzeba przynajmniej kilkaset tysięcy nowych miejsc pracy, żeby pobudzić gospodarkę. Uważamy, że tylko i wyłącznie zachęcenie ludzi do pracy i  znalezienie miejsc pracy spowodują, że możemy uratować Fundusz Ubezpieczeń Społecznych - przekonywał.

"Uwaga! ZUS jest na dużym minusie"

Rzecznik Sojuszu ostrzegł, że Fundusz Ubezpieczeń Społecznych może mieć w najbliższym czasie ogromny deficyt. - Na 2013 rok szykuje się deficyt prawie 60 miliardów złotych, w  2017 mówi się już o prawie 95 miliardach złotych. To, co będzie za 30 lat jest mniej istotne od tego, co będzie dzisiaj i jutro. I dlatego jest tak ważne, aby rząd zaproponował rozwiązania, które wpłyną na rynek pracy - podkreślił.

14 lutego Donald Tusk ogłosił przekazanie do konsultacji społecznych projektu reform w systemie emerytalnym. Główną zmianą jest podniesienie wieku emerytalnego do 67 roku życia dla kobiet i mężczyzn. Projekt zakłada, że od 2013 r. wiek przechodzenia na emeryturę kobiet i  mężczyzn co cztery miesiące podwyższany byłby o kolejny miesiąc, co  oznaczałoby, że z każdym rokiem będziemy pracować dłużej o trzy miesiące. W ten sposób docelowy poziom 67 lat w przypadku mężczyzn osiągnięty miałby zostać w 2020 roku, a kobiet - w 2040 roku.

PAP, arb