Służbowo prywatnym autem? Rząd nie chce podnieść stawek

Służbowo prywatnym autem? Rząd nie chce podnieść stawek

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ceny paliw rosną ale rząd nie zmieni stawek kilometrówek (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Choć paliwo drastycznie podrożało, Ministerstwo Finansów nie chce podnieść podniesieniu tzw. kilometrówek, na podstawie których pracodawcy wypłacają pracownikom ryczałty samochodowe i zwracają koszty używania prywatnych aut w podróży służbowej.
O to, kiedy wzrosną tzw. kilometrówki, czyli stawki za  jeden kilometr przebiegu pojazdu, spytał Ministerstwo Finansów poseł John Abraham Godson (PO) w interpelacji nr 1250. Zwrócił uwagę na to, że  nie zmieniły się one od kilku już lat, chociaż od tego czasu ceny paliwa znacznie wzrosły.

Stawki służą pracodawcom do wyliczenia tzw. ryczałtów samochodowych -  wypłacanych pracownikom za jazdy po mieście. Na ich podstawie pracodawcy zwracają też pracownikom koszty używania prywatnego samochodu w podróżach służbowych po kraju i za granicą.

Wiceminister mówi "nie"

Mimo że stawki nie były podwyższane od kilku lat, resort finansów jest przeciwny ich podwyższeniu - wynika z odpowiedzi wiceministra finansów Dominika Radziwiłła. "W opinii ministra finansów rok 2012 nie  jest okresem sprzyjającym wdrażaniu zaproponowanych zmian. Wprowadzenie podwyżek stawek w trakcie roku budżetowego spowoduje w  najlepszym razie kilkudziesięciomilionowe uszczuplenia w budżecie państwa i negatywnie wpłynie na dochody jednostek samorządu terytorialnego, partycypujących we wpływach z tytułu podatków dochodowych" - napisał wiceminister w odpowiedzi na poselską interpelację. 

Rząd martwi się o podatek, nie pracowników

Wypłacane pracownikom rekompensaty za używanie prywatnego auta w podróżach służbowych pracodawcy wrzucają w podatkowe koszty. Im  wyższa rekompensata dla pracownika, tym większe koszty podatkowe pracodawcy, a tym samym mniejszy dochód i podatek od niego odprowadzany do urzędu skarbowego.

To samo dotyczy właścicieli firm używających w swojej działalności gospodarczej prywatnego samochodu, nie będącego majątkiem firmy. Oni również mogą wliczać w koszty podatkowe kwotę wynikającą z przeliczenia obowiązującej stawki przez liczbę faktycznie przejechanych kilometrów. Im wyższa stawka, tym większy limit wydatków zaliczanych do kosztów podatkowych.

"Podniesienie stawek przebiegu pojazdów spowodowałoby zatem wzrost kosztów podatkowych w podatku dochodowym od osób prawnych i podatku dochodowym od osób fizycznych" - stwierdził wiceminister w odpowiedzi na  poselską interpretację.

Budżet jest najważniejszy?

Wiceminister dodał, że zmalałyby też wpływy do budżetu od firm, które korzystają ze zwolnienia podatkowego dla ryczałtów samochodowych wypłacanych pracownikom za jazdy prywatnym autem po mieście. Firm korzystających z tego zwolnienia nie jest dużo, większość pracodawców musi pobierać zaliczkę na podatek od wypłaconych pracownikom ryczałtów. Ze zwolnienia podatkowego korzystają pracownicy Poczty Polskiej, Służby Leśnej i pracownicy socjalni.

Wiceminister przyznał, że od sierpnia 2011 r. minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej dwukrotnie występował z inicjatywą zmiany stawek. Za każdym razem jednak resort finansów zarzucał obu projektom, że nie podano w nich skutków regulacji oraz źródeł ich finansowania. 

Te stawki zostaną

Dziś stawki wynoszą: dla samochodu osobowego o pojemności skokowej silnika do 900 cm sześc. – 0,5214 zł, dla samochodu osobowego o  pojemności skokowej silnika powyżej 900 cm sześc. – 0,8358 zł, dla  motocykla – 0,2302 zł, dla motoroweru – 0,1382 zł.

zew, PAP