– Może wystarczyłyby 64 lata, albo 63 lata dla wszystkich? Lub podnieść wiek kobietom, a mężczyznom obniżyć? – sugerował w Polskim Radiu Armand Ryfiński z Ruchu Palikota.
Ryfiński zapewnia jednak, że "Ruch Palikota nadal gotów jest poprzeć rząd pod pewnymi warunkami". – Jesteśmy konstruktywną opozycją, odpowiedzialną za państwo. Łatwo jest powiedzieć „nie" wydłużeniu wieku emerytalnego, trudniej powiedzieć, co w zamian – powiedział w Polskim Radiu.
Podkreślił, że reforma emerytalna jest konieczna. – Jej alternatywą jest podniesienie podatków. Mówi, że w zeszłym roku budżet państwa dopłacił 60 mld zł do ZUS, 14 mld do KRUS. Trzeba podjąć reformy – powiedział Ryfiński. Dodał, że "nie rezygnując z podniesienia wieku emerytalnego, trzeba podjąć również inne działania, zmieniające m.in. strukturę demograficzną".
Podkreślił, że reforma emerytalna jest konieczna. – Jej alternatywą jest podniesienie podatków. Mówi, że w zeszłym roku budżet państwa dopłacił 60 mld zł do ZUS, 14 mld do KRUS. Trzeba podjąć reformy – powiedział Ryfiński. Dodał, że "nie rezygnując z podniesienia wieku emerytalnego, trzeba podjąć również inne działania, zmieniające m.in. strukturę demograficzną".
Polskie Radio, ps