Tymczasem jak dowiedział się lizboński dziennik "Correio da Manha", w pierwszym kwartale portugalskie urzędy skarbowe znalazły nowych właścicieli dla 10,4 tys. domów i mieszkań zabranych bankrutom. "Zdecydowaną większość wśród niewypłacalnych podmiotów stanowią w Portugalii przedstawiciele dotychczasowej klasy średniej z dużych aglomeracji miejskich, takich jak Lizbona i Porto" - odnotowała gazeta.
Choć ceny nieruchomości na portugalskich licytacjach komorniczych są bardzo zróżnicowane, głównie ze względu na lokalizację oraz stan obiektu, to większość ze sprzedawanych mieszkań i domów kosztuje średnio 60 proc. ich rynkowej wartości. Zdarzają się jednak tańsze okazje na przedmieściach, gdzie dwupokojowe mieszkanie w trzydziestoletnim bloku można nabyć za ok. 25 tys. euro (nieco ponad 100 tysięcy złotych).
W Portugalii urzędy skarbowe przekazują na licytacje komornicze nieruchomości bankrutów po nieudanych próbach odzyskania należności z rachunków bankowych dłużników lub fiasku przejęcia ich pojazdów. Te również coraz częściej są obiektem zainteresowania fiskusa - liczba aut przejmowanych przez portugalskie urzędy skarbowe w ciągu miesiąca wynosi w tym roku średnio 3200, czyli o 30 proc. więcej niż w 2011 r.
PAP, arb