Kaczyński: reforma Tuska uderza w prawo do życia

Kaczyński: reforma Tuska uderza w prawo do życia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że przyjęta przez Sejm reforma emerytalna to uderzenie w najbardziej elementarne prawo do życia. Zapowiedział, że jeśli reforma wejdzie w życie, PiS będzie walczył przed TK o jej uchylenie.
- To zły dzień - powiedział Kaczyński po uchwaleniu przez Sejm nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, która podwyższa wiek emerytalny do 67. roku życia i zrównuje go dla kobiet i mężczyzn. - W sposób urągający demokracji, bo demokracja to nie tylko prawa większości, ale także prawa mniejszości, uchwalono ustawę godzącą w  najbardziej elementarne interesy ogromnych rzesz Polaków, przede wszystkim trzech pokoleń, lat 40., 50. i 60. - powiedział Kaczyński.

W ocenie prezesa PiS, mamy do czynienia z "uderzeniem w prawa najbardziej elementarne, w prawo do życia". - Bo jeśli ktoś ma otrzymywać około 300 złotych emerytury, a tyle będą wynosiły emerytury częściowe, to to jest skazywanie na śmierć głodową. To jest poniżej jakiegokolwiek minimum, także minimum biologicznego - stwierdził Kaczyński.

Jak dodał, reforma emerytalna jest wynikiem fatalnych rządów Platformy Obywatelskiej, a także fatalnej struktury polskiego kapitalizmu, która w ostatecznym rachunku przyniosła "wprost barbarzyńskie rozwiązanie". Kaczyński zapowiedział, że PiS zaskarży rządową reformę emerytalną do  Trybunału Konstytucyjnego zarówno ze względów merytorycznych, jak i  proceduralnych, bowiem - według niego - różne przepisy konstytucyjne, mówiące o prawach obywatela są z pewnością podstawą, aby tę ustawę kwestionować.

Prezes PiS odnosząc się do blokowania gmachu Sejmu przez protestujących związkowców z NSZZ "Solidarność", odparł, że "jest to akt rozpaczy ludzi, którzy widzą, że normalnymi metodami nie można nic zdziałać". - Rozumiem, że doprowadzono ludzi do rozpaczy - powiedział. Dodał, że niewpuszczenie na galerię sali posiedzeń Sejmu prezydium NSZZ "Solidarność" podczas głosowań nad ustawą emerytalną było "dodatkowym aktem skrajnej arogancji władzy". - Tutaj żadne względy bezpieczeństwa, czy inne względy nie mógłby być przesłanką takiej decyzji - zaznaczył Kaczyński. Marszałek Sejmu Ewa Kopacz odnosząc się wcześniej w piątek do tej sprawy powiedziała, że podjęła taką decyzję ze względu na warunki pracy w  Sejmie.

ja, PAP

Czytaj więcej na Wprost.pl:

Będziemy pracować dłużej! Sejm uchwalił zmiany w systemie emerytalnym

Duda: posłowie to smarkacze, zdradzili wyborców

"Szwindel!", "emerytalna eutanazja". Gorąca debata w Sejmie

"Solidarność" blokuje wyjścia z Sejmu. "Donald pedał, Polskę sprzedał"

Solidarność zablokuje kraj? Duda: nie trzeba, Polska już stoi

Solidarna Polska przerwała obrady sejmu