Zbrzyzny przypomniał na środowej konferencji prasowej, że wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją ustawy o podatku od wydobycia niektórych kopalin, zapowiadał już w marcu. - Te zapowiedzi nie były zapowiedziami tak na wyrost, tak tylko dla celów PR-owskich. Zebraliśmy wystarczającą liczbę podpisów pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o uznanie tej ustawy za niekonstytucyjną w całości - zaznaczył poseł Sojuszu. Według niego, cały proces legislacyjny ustawy przebiegał "w iście stachanowskim tempie". - 19 stycznia projekt ustawy wpłynął do Sejmu, a 2 marca, a więc praktycznie po dwóch miesiącach, ustawa została uchwalona przez Sejm - powiedział wiceszef klubu SLD.
2 opinie prawne
Zbrzyzny powołał się na dwie opinie prawne, które dla Kancelarii Senatu jeszcze przed uchwaleniem ustawy sporządzili konstytucjonaliści: prof. Marek Chmaj oraz dr Ryszard Piotrowski. - W konkluzjach tychże opinii prof. Chmaj pisze, że przyjęty w ustawie 14-dniowy okres vacatio legis jest okresem zbyt krótkim i w sposób istotny naruszającym art. 2 konstytucji. Jeszcze dalej idzie dr Piotrowski, który mówi, że przewidziane w ustawie wprowadzenie podatku od wydobycia niektórych kopalin jest niezgodne z art. 20, który mówi o wolności gospodarczej i art. 22 mówiącym o ograniczeniu tej wolności - mówił poseł SLD.
Jak podkreślił, z opinii tych wynika, że już podczas procesu legislacyjnego, konstytucjonaliści "jednym chórem mówili, że ustawa, tak skonstruowana jest niezgodna z konstytucją". - Mimo tego Senat nie wniósł do niej żadnej poprawki - zaznaczył Zbrzyzny.
Zyski spadną?
Według niego, ustawa spowodowała, że spółka KGHM Polska Miedź każdego dnia nalicza podatek w wysokości "między 7 a 10 milionów złotych". Jak dowodził Zbrzyzny, w I kwartale 2012 r. firma ta odnotowała zysk netto w wysokości 1,4 mld złotych, a gdyby w wyliczeniach tych uwzględnić podatek od wydobycia kopalin, który jest naliczany od 18 kwietnia, suma zysków KGHM spadłaby do 700-800 milionów złotych.
- Z taką filozofią zarządzania polską gospodarką zgodzić się nie można - zaznaczył Zbrzyzny. Według wiceszefa klubu Sojuszu, pod wnioskiem do TK podpisali się - oprócz posłów SLD - również prawie wszyscy posłowie Ruchu Palikota oraz jeden poseł PiS.
Zgodnie z ustawą, wielkość podatku, który wpłynie do budżetu, zależy od: wartości surowców na rynku światowym, od kursu dolara amerykańskiego, w którym miedź i srebro są notowane na giełdzie, oraz od wolumenu wydobycia. Podstawę opodatkowania stanowi ilość miedzi oraz srebra zawarta w wyprodukowanym koncentracie. Rząd zaplanował, że w tym roku wpływy z podatku od miedzi i srebra wyniosą 1,8 mld zł, ale szacunki te przewidywały, że nowe przepisy zaczęłyby obowiązywać od 1 marca 2012 r.
eb, pap