Szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi forsuje koncepcję utworzenia w eurolandzie, lub nawet w całej UE, "unii bankowej". Zadaniem takiej unii byłoby monitorowanie europejskich banków (w sposób scentralizowany), utworzenie funduszu, którzy przyciągnąłby dużych kredytodawców oraz zapewnienie paneuropejskich gwarancji dla lokat bankowych - wyjaśnia Reuters.
Żaden z szefów banków zebranych na kongresie światowego lobby bankowego - jak określa IIF agencja AFP - nie skrytykował projektu unii bankowej. - To coś, co prawdopodobnie mogłoby być bardzo użyteczne w kontekście dalszej integracji europejskiej - powiedział szef Societe Generale, Frederic Oudea. Jednak zebrani w Kopenhadze bankierzy podzielają w dużej mierze opinię szefów kilku banków centralnych i europejskich polityków, którzy uważają, że utworzenie takiej unii może zająć kilka lat. Gubernator banku centralnego Szwecji (Riksbank) Stefan Ingves uważa, że należy przyjąć, że realizacja projektu zajmie "5 lub 10 lat".
Reuters wyjaśnia, że unia bankowa jest jednym z głównych pomysłów EBC na rozwiązanie problemów finansowych Europy; Bank uznaje tę koncepcję za najważniejsze remedium, które mogłoby przerwać zaklęty krąg kolejnych zapaści banków, ratowanych następnie przed bankructwem, "infekcji", które przenoszą się na kolejne instytucje finansowe i kryzysów zadłużeniowych poszczególnych krajów. IIF poparł też w czwartek pomysł dokapitalizowanie banków hiszpańskich. Obecni również w Kopenhadze ministrowie finansów Polski i Szwecji Jacek Rostowski i Anders Borg zwrócili uwagę, że UE powinna być gotowa do wykorzystania swych środków pomocowych do ochrony europejskich banków. - Bez tego na rynkach utrzyma się niepewność - powiedział Borg.
ja, PAP