Wykonawcy nie chcą płacić za budowę autostrad, więc państwo zapłaci

Wykonawcy nie chcą płacić za budowę autostrad, więc państwo zapłaci

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tylko podwykonawcy jednego z odcinków autostrady A2 szacują swoje roszczenia na ok. 40 mln zł (fot. Piotr Dyba / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Sejm uchwalił ustawę regulującą wypłacanie zaległych wynagrodzeń podwykonawcom pracującym przy budowie autostrad. Tylko podwykonawcy jednego z odcinków autostrady A2 szacują swoje roszczenia na ok. 40 mln zł. Za uchwaleniem ustawy głosowało 282 posłów, nikt nie był przeciw, a 152 wstrzymało się od głosu.
Minister transportu Sławomir Nowak podziękował posłom za pracę nad ustawą, skierował podziękowanie również do przedstawicieli poszkodowanych firm, którzy uczestniczyli w pracach nad tymi przepisami. Wyraził przekonanie, że ustawa umożliwi pomoc poszkodowanym przedsiębiorcom. Posłowie PiS nie podzielali optymizmu ministra - Krzysztof Tchórzewski z PiS zwrócił uwagę, że nowe przepisy dotyczą zaledwie kilkudziesięciu firm, podczas gdy na pieniądze czeka ich kilkaset.

Ustawa zakłada, że małe i średnie firmy, a także mikroprzedsiębiorstwa, które pracowały przy budowie autostrad, a nie otrzymały zapłaty za pracę, będą mogły zwrócić się do generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad. Będzie on mógł wypłacić im pieniądze z Krajowego Funduszu Drogowego, a później będzie je odzyskiwał od wykonawców, którzy nie zapłacili.

Resort transportu opracował propozycję nowych przepisów po tym, jak podwykonawcy pracujący przy jednym z odcinków A2 między Łodzią a Warszawą zagrozili protestami. Ich powodem było ogłoszenie przez sąd upadłości likwidacyjnej firmy DSS, która była im winna pieniądze. Minister transportu Sławomir Nowak zwracał wówczas uwagę, że Skarb Państwa zapłacił DSS za zamówione roboty, zgodził się jednak z poszkodowanymi podwykonawcami, że powinni oni otrzymać wynagrodzenie za wykonaną pracę.

Podczas prac w Sejmie ustawa wzbudzała liczne kontrowersje. Posłowie opozycji nazywali ją "protezą" i "kikutem" oraz wytykali, że nie obejmuje ona wszystkich poszkodowanych przedsiębiorców i przez to może być niekonstytucyjna.

PAP, arb