Polskie drony trafią do armii?

Polskie drony trafią do armii?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Samolot bezzałogowy RQ-7 w Iraku (fot. Wikipedia)
Szef Departamentu Polityki Zbrojeniowej MON gen. Leszek Cwojdziński przekonywał przedstawicieli przemysłu obronnego, że Polska może mieć sprzęt bezzałogowy krajowej produkcji.

Podczas trwającego w Kielcach XX Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego Cwojdziński przedstawił w środę oczekiwania polskiego wojska m.in. co do konstrukcji bezzałogowych. Chodzi o sprzęt latający, pływający i jeżdżący samodzielnie lub zdalnie sterowany, który może zastąpić żołnierzy. Zachęcał też producentów do kontaktów z ministerstwem. - Przykładem mogą być bezzałogowe statki powietrzne używane dla celów obserwacyjnych. Tańsze w zakupie i eksploatacji, mogą działać w powietrzu ponad 12 godzin, co jest fizycznie ciężkie do wykonania przez załogę samolotu. Dodatkowo ogranicza sie niebezpieczeństwo dla ludzi w przypadku zestrzelenia jednostki - wyjaśniał gen. Cwojdziński.

Jak podkreślił, sprzęt, który MON planuje zakupić w ramach doposażania polskiej armii, musi wspierać system rozpoznania, obrony i działania bojowe we wszystkich rodzajach sił zbrojnych. Resort liczy w tym zakresie przede wszystkim na polski przemysł. - Z informacji, które mamy obecnie wynika, że polskie ośrodki naukowe i firmy zbrojeniowe są w stanie dostarczyć nam systemy bezzałogowe, a MON planuje ulokować do 80 procent zakupów dla polskiej armii w krajowym przemyśle zbrojeniowym. To ważne szczególnie w dobie trwającego kryzysu gospodarczego - przekonywał gen. Cwojdziński.

Dodał, że pieniądze na prace nad nowoczesnymi systemami wojskowymi są zarówno w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego - gdzie w ciągu 2 lat na programy naukowe jest 758 mln złotych - jak i w Ministerstwie Obrony Narodowej, które do końca 2014 roku przeznaczy na dozbrojenie armii 22,2 mld złotych. - Zależy nam na tym, aby przemysł nie czekał na deklarację, co jest wojsku potrzebne. Chcemy, aby firmy, które pracują nad technologiami, które mogą być wykorzystywane w trakcie budowy np. polskich platform bezzałogowych, kontaktowały się z nami - zachęcał gen. Cwojdziński.

Departament Polityki Zbrojeniowej MON umieścił na swoich stronach internetowych ankietę, która pomoże przygotować raport o możliwościach technicznych polskich podmiotów naukowych i gospodarczych w zakresie budowy systemów bezzałogowych na rzecz bezpieczeństwa państwa. - Informacje, które do nas trafią, będą stale aktualizowane, weryfikowane i wykorzystywane przy planowanych działaniach. Zabezpieczenie potrzeb wojska przez własny przemysł jest dla nas sprawą kluczową - zadeklarował Cwojdziński.

jl, PAP