Bankructwa polskich firm monitoruje Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych.
"Z danych pochodzących z sądów gospodarczych wynika, że w sierpniu upadłość ogłosiły 73firmy. W sierpniu 2011 r. upadło 55 firm” – pisze korporacja w komunikacie. Zwraca przy tym uwagę, że tym razem nie nastąpiło typowe dla sierpnia wakacyjne obniżenie liczby upadłości.
„Stan ten spowodowany jest wzrostem upadłości pomiotów prawa handlowego z 53 w lipcu do58 w sierpniu" - dodaje KUKE.
Może to wzbudzać tym większy niepokój, że z danych GUS na temat rentowności przedsiębiorstw w pierwszym półroczu wynika, że była ona poniżej nawet najbardziej pesymistycznych oczekiwań.
„Niestety zmiana tych parametrów wpływa negatywnie na prognozowaną liczbę upadłości,która do końca roku może przekroczyć 900" – prognozuje KUKE. Na razie w ciągu ostatnich 12 miesięcy z powodu niewypłacalności działalność zakończyło 811 przedsiębiorstw.
W czołówce branż o wysokim natężeniu upadłości utrzymuje się branża poligraficzna, producenci sprzętu transportowego, budownictwo oraz działalność związana z kulturą rozrywką i rekreacją. Najmniej bankructw jest wśród firm z branży farmaceutycznej, opieki zdrowotnej oraz wśród producentów samochodów i części zamiennych.
W ostatnich dwunastu miesiącach najmniejszą liczbę upadłości ogłoszono w listopadzie zeszłego roku (54 firmy). W maju tego roku upadło z kolei najwięcej przedsiębiorstw, bo aż 82.
„Niestety, najgorsze wciąż przed nami. Wyraźne sygnały o pogorszeniu się kondycji gospodarki wskazują, iż ten niechlubny rekord może być pobity do końca roku" – prognozuje KUKE. Wskazuje, że najwięcej niepokoju wprowadzają aktualnie dane finansowe górnictwa i budownictwa. Całkiem nieźle ma się natomiast branża tekstylna.
Mns