Hiszpania się kurczy. O pomoc poprosi już w październiku?

Hiszpania się kurczy. O pomoc poprosi już w październiku?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hiszpania sama nie poradzi sobie z kryzysem?
Barclays Capital obniżył prognozę zmiany PKB Hiszpanii na 2013 r. i podniósł deficytu finansów publicznych. Bank spodziewa się, że Hiszpania wystąpi do UE o zapobiegawczy program wsparcia z początkiem października.
Bank zakłada obecnie, że hiszpański PKB za 2013 r. skurczy się o 1,8 proc. (wcześniej - o 1,4 proc.) i będzie zbliżony do tegorocznego. Także wyceny deficytu finansów publicznych banku są niższe niż hiszpańskiego rządu. Wynoszą one - 7 proc. za 2012 r. i 5 proc. za 2013 (wobec rządowych prognoz 6,3 proc. oraz 4,5 proc.).

Pomoc potrzebna (niemal) od zaraz?

Barclays Capital spodziewa się, że rząd w Madrycie wystąpi o tzw. zapobiegawczy program finansowego wsparcia z początkiem października przed unijnym szczytem wyznaczonym na 18-19 października. Wymagać to będzie podpisania listu intencyjnego i wzięcia na siebie zobowiązań wprowadzenia strukturalnych reform. "Wprawdzie ostatnie wydarzenia na rynku mogły były obniżyć motywację rządu do przedłożenia formalnego wniosku, ale wcześniej, lub później uwaga rynku znów skoncentruje się na Hiszpanii, ponieważ fundamenty gospodarki kraju i dalsza zwłoka w wystąpieniu o pomoc mogłaby zostać odebrana, jako oznaka politycznego impasu" - zaznaczyli analitycy banku w komentarzu.

Według nich wstępne rozmowy ws. listu intencyjnego między rządem Hiszpanii a Trojką (UE, EBC, MFW) mogły już się odbyć, ale problemem mogą okazać się autonomiczne regiony (Katalonia, Walencja, Andaluzja), których deficyt fiskalny jest zbyt wysoki. Z tego powodu unijni partnerzy i EBC mogą zażądać od centralnego rządu w Madrycie, by ściślej egzekwował dyscyplinę budżetową w regionach, zgodnie z ustawą o stabilizacji finansowej przyjętą z początkiem 2012 r. Rząd - zdaniem analityków banku będzie musiał się podporządkować tym żądaniom, ale grozi to wzrostem napięcia w życiu politycznym.

Nie ma ożywienia bez pieniędzy

Barclays Capital spodziewa się też kurczenia się finalnego popytu krajowego z kwartału na kwartał aż do IV kw. 2013 r., co będzie wyrazem niskiego poziomu indywidualnego spożycia i inwestycji. Bank przewiduje również, że tempo fiskalnej konsolidacji przyspieszy w miarę wprowadzania w życie dodatkowych działań przyjętych latem br. Szczegóły będą ogłoszone w budżecie 28 września.

Perspektywie ożywienia popytu zaszkodzi rosnące bezrobocie, które obok spadających cen nieruchomości skłoni gospodarstwa domowe do oszczędzania. Według Barclays Capital "kurczenie się wydatków prywatnych ustąpi w trakcie 2013 r. w miarę, jak główne działania konsolidacji fiskalnej zostaną wprowadzone w życie, a finansowe napięcia stracą na ostrości w wyniku restrukturyzacji sektora bankowego i lepszego zarządzania kryzysem na szczeblu europejskim". Stąd spożycie gospodarstw domowych i inwestycje prywatne ustabilizują się w II poł. 2013 r., choć nastąpi to na niskim poziomie. Eksport jako jedyna dźwignia wzrostu pozwoli się nieznacznie odbić PKB w II poł. najbliższego roku.

PAP, arb